Więcej

PŚ w biathlonie. Norweżki najlepsze w sztafecie 4x6 km. Polki wypadły bardzo słabo

Szalona radość Norweżek po zwycięstwie w sztafecie 4x6 km
Szalona radość Norweżek po zwycięstwie w sztafecie 4x6 kmAFP
Norweżki wygrały sztafetę 4x6 km w Ruhpolding. Drugie miejsce zajęły Niemki, a trzecie były Włoszki. Bardzo słabo spisały się Polski, które ukończyły rywalizację na odległej 16. pozycji.

Pierwszą zmianę Polki zakończyły na odległej 18. pozycji i wyprzedzały tylko Rumunki. Anna Mąka fatalnie spisała się w strzelaniu stojąc i musiała biegać karną rundę. Na drugą pętlę wybiegła Kamila Żuk. Strata do liderujących Francuzek wynosiła aż dwie minuty i osiemnaście sekund, co oznaczało brak szans na dobry wynik.

Kamila Żuk pudłowała w pozycji stojąc, ale udało jej się uniknąć karnej rundy. Strata wynosiła jednak już ponad trzy i pół minuty. Do 17. Słowaczek traciły ponad 30 sekund. Żuk jednak pobiegła znakomicie ostatnie metry i Natalia Sidorowicz wybiegła równo ze Słowaczką. Po drugiej zmianie na czele były bezbłędne Francuzki, które o 27 sekund wyprzedzały Włoski i o blisko 47 s. Norweżki.

Natalia Sidorowicz była bezbłędna na pierwszym strzelaniu, ale biegowo dużo traciła do Słowaczki. Paulina Batovska-Fialkova również nie zaliczyła żadnego pudła i powiększyła przewagę nad Polską do 24 sekund. Słowenki zaliczyły karną rundę i spadły między Słowację i Polskę. Źle strzelała Francuzka Sophie Chauveau i to Norweżki wyszły na prowadzenie. Francuzka w pozycji stojąc notowała mnóstwo pudeł i musiała biegać dwie karne rundy.

Na ostatniej rundzie Norweżki utrzymały prowadzenie i wygrały sztafetę. Na drugim miejscu uplasowały się Niemki ze stratą ponad 15. sekund. Trzecie były Włoszki. Francuzkom nie udało się odrobić strat i zajęły szóstą pozycję. Joanna Jakieła broniła się przed zdublowaniem. Ostatecznie Polki zajęły 16. miejsce, wyprzedziły Słowenki i Japonki. Rumunki zostały zdjęte z trasy.

Wczoraj dużo lepiej spisała się męska sztafeta, która zajęła 10. miejsce.