Więcej

Czechy - Polska. Co dane mówią o bramkach strzelanych przez Lewandowskiego?

Robert Lewandowski w koszulce Polski.
Robert Lewandowski w koszulce Polski.Profimedia
Zdobył dwa mistrzostwa z Borussią, dołożył osiem kolejnych z Bayernem i z tym samym zespołem podniósł trofeum Ligi Mistrzów. Po 12 latach spędzonych w Niemczech polski napastnik postanowił podjąć nowe wyzwanie i dołączył do słynnej Barcelony. Od wielu lat jest największą gwiazdą reprezentacji Polski. Na co i jak powinna być przygotowana czeska obrona w piątkowym pojedynku z nim?

Adaptacja Lewandowskiego w hiszpańskiej LaLidze była w zasadzie płynną kontynuacją jego występów w koszulce Bayernu Monachium. W 26 kolejkach ligowych zaliczył 1819 minut gry i (o ile nie był kontuzjowany lub nie odbywał kary za kartki) to poza jednym meczem zawsze wychodził w wyjściowym składzie. I robił dokładnie to, czego od niego oczekiwano.

Żaden inny napastnik w Hiszpanii nie stwarza sobie lepszych okazji strzeleckich własnym ruchem w polu karnym niż polski napastnik. Według modelu expected goals (xG), ma on 70% szans na zdobycie bramki w każdym meczu, wciąż pokonując zajmującego drugie miejsce Karima Benzemę o 12%.

Podczas gdy napastnik Realu Madryt dominuje w statystykach dotyczących średniej liczby strzałów na mecz i dotknięć piłki w polu karnym, szanse Lewandowskiego są po prostu lepsze. Być może jedynym momentem, w którym nieco odchylił się od swojej wieloletniej normy w Barcelonie, jest rola wykończeniowca.

W zależności od jakości sytuacji, które tworzył swoim ruchem, powinien zdobyć 16 goli, podczas gdy w rzeczywistości ma 15 goli. Z drugiej strony, według modelu uwzględniającego jakość kierunku strzału, powinien był zdobyć o jedną bramkę mniej.

W zasadzie jednak te statystyki niewiele mówią. Po pierwsze, wciąż mamy próbkę jednego niepełnego sezonu, a po drugie, warto w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, że wykończenie jest dla napastników umiejętnością drugorzędną. Znacznie bardziej liczy się to, czy zawodnik potrafi przewidzieć, dokąd zmierza piłka i czy potrafi odpowiednio często wychodzić na jakościowe pozycje.

Lewandowski jest w tej chwili tego świetnym przykładem. Co prawda na razie zamienia na gole 21% swoich strzałów, ale wypracowuje ich tak wiele na mecz i z tak niebezpiecznych obszarów, że regularnie zdobywa bramki. Obecnie ma na koncie 15 trafień, a więc wystarczająco, by przewodzić w tabeli strzelców w LaLiga.

Jeśli nie opuści kolejnego meczu przed końcem sezonu i będzie dostawał takiej samej jakości okazje do zdobycia bramek jak do tej pory, jego dorobek może zatrzymać się na 24 bramkach. Oczywiście jest to tylko bardzo orientacyjna liczba bez liczenia karnych i całkiem przecież realnej możliwości, że jego wykończenie nieco się poprawi.

Mapa strzałów na sezon 2022/23.
Mapa strzałów na sezon 2022/23.11Hacks / Livesport

Dla przykładu, między sezonami 2015/16 a 2021/22 w koszulce Bayernu posłał łącznie 923 próby na bramkę przeciwników (średnio 4,3 na mecz) z łącznym xG wynoszącym 199 - co przełożyło się na 219 goli. Oznacza to, że kończył rozgrywki znacznie lepiej niż przeciętny gracz na swojej pozycji. W sumie pakował do siatki 24% swoich prób, co wystarczyło, by uplasować się w najlepszych 10% najlepszych napastników w pięciu najlepszych ligach świata (w tej konkretnej metryce).

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Lewandowski zwolnił tempo w porównaniu do swojego ostatniego sezonu w Niemczech. W końcu, w tamtym sezonie zdobył imponujące 35 bramek, o 11 więcej niż zajmujący drugie miejsce Patrik Schick z Leverkusen. Chociaż to prawda, to należy również wziąć pod uwagę, jak dominujący był potencjał całej ofensywy Bayernu w porównaniu z resztą Bundesligi.

Podczas gdy Lipsk i Leverkusen zdobyły identyczną liczbę 58 oczekiwanych bramek, czyli 1,7 na mecz, Bayern po zakończeniu sezonu osiągnął astronomiczną liczbę 90 xG (!), czyli 2,7 na mecz. Szanse Lewandowskiego stanowiły wtedy 37% wszystkich xG Bayernu, a teraz w Barcelonie jest bardzo podobnie - 35%. Krótko mówiąc, Polak bardzo szybko zaadaptował się do nowej ligi i nie stracił nic ze swoich umiejętności, mimo że w sierpniu będzie obchodził 35. urodziny.

Tabela według przewidywanych bramek w Bundeslidze w sezonie 2021/22.
Tabela według przewidywanych bramek w Bundeslidze w sezonie 2021/22.11Hacks / Livesport

Bardziej dominującego występu spodziewano się być może na jesiennym mundialu w Katarze, gdzie strzelił tylko dwa razy, w tym raz z rzutu karnego, a kolejnego nie wykorzystał. Ale nawet w tym przypadku trzeba dostrzec właściwy kontekst. Polska drużyna była obiektywnie jedną z najsłabszych w całym turnieju i według danych jej awans do 1/8 finału był raczej kwestią uśmiechu losu.

Sukcesem był natomiast występ Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Choć w grupie Barcelona ostatecznie odpadła za Bayernem i Interem Mediolan, to doświadczony napastnik po raz kolejny udowodnił, że ta rywalizacja to jego specjalność.

Średnio na mecz miał 10 kontaktów z piłką w polu karnym, oddawał 4,5 strzału, regularnie przyjmował piłkę w niebezpiecznych strefach i osiągał 80% szans na zdobycie bramki w każdym spotkaniu. Gdyby zabrać Manchesterowi City Erlinga Haalanda, który w obecnym sezonie powinien mieć swoją własną kategorię, Lewandowski generalnie prezentował najlepsze liczby wśród napastników.

Co więcej, korespondują one z dorobkiem, który utrzymywał przez ostatnie osiem sezonów milionowych rozgrywek. Tylko w ciągu tych lat poprawił swoje statystyki strzeleckie o 68 goli (przy 61 oczekiwanych). Wytrzymał próbę czasu przeciwko najlepszym obronom na świecie i nie zwalnia tempa. Jedyną nadzieją dla czeskich piłkarzy jest fakt, że jeśli gdzieś wypada słabiej, to właśnie w koszulce drużyny narodowej, gdzie nie ma takich pomocników jak w klubie...