Niedzielne spotkanie pomiędzy Realem Madryt i Barceloną było idealną okazją dla Carlo Ancelottiego, aby zrównać się z Zinédinem Zidanem jako drugim najbardziej utytułowanym trenerem klubu z 11 trofeami na koncie.

Podczas swojej pierwszej kadencji jako trener Merengues (od 2013 do 2015 roku) zdobył cztery korony, do których dodał kolejne siedem od czasu powrotu w 2021 roku. Pomimo tych sukcesów nadal ustępuje Miguelowi Muñozowi o pewien dystans (14).

Zwycięstwo Realu w finale Superpucharu Hiszpanii było bezdyskusyjne (4-1). Popis Viniciusa Júniora (trzy gole) i dobra praca Rodrygo przyćmiły wspaniałą bramkę Roberta Lewandowskiego. C

Ancelotti prześcignął Zidane'a w innym rekordzie, a mianowicie liczbie meczów na ławce trenerskiej jako szkoleniowiec Realu. Francuz pożegnał się z Santiago Bernabeu z 263 meczami, a jego "mistrz" ma o jedno spotkanie więcej na koncie(264).

Różnica w stosunku do wspomnianego Muñoza jest zatrważająca, gdyż zmarły w 1990 roku trener zakończył karierę z dorobkiem 605 meczów na ławce trenerskiej Realu, co jest liczbą bardzo odległą.