W środowy wieczór Mateusz Wieteska został oficjalnie zaprezentowany kibicom mistrza Grecji. PAOK Saloniki podpisał z Polakiem umowę w ramach wypożyczenia z włoskiego Cagliari Calcio. Zachowano opcję wykupu po zakończeniu wypożyczenia latem.
Dla Wieteski to przede wszystkim szansa na regularną grę, która ostatnio nie była mu dana. Po umiarkowanym pierwszym sezonie w Cagliari (19 występów w Serie A), w kampanii 2024/25 rzadko otrzymuje szansę. Zaczął sezon dwoma niezłymi występami, później była ławka, drobny uraz i jesienią od pierwszej minuty zagrał tylko przeciwko Interowi, zmieniony już w przerwie. Do tego żmudny i boleśnie przegrany występ w Coppa Italia z Juventusem.
Łącznie Wieteska zaliczył pięć wejść w lidze i dwa w pucharze – niewiele jak na pół roku. Nic dziwnego, że był typowany do opuszczenia Cagliari zimą. Pierwsze spekulacje wiązały go z innymi zespołami we Włoszech, ostatecznie trafił na inny skraj Morza Śródziemnego.
W Salonikach Wieteska spotka rodaka, w drużynie jest już Tomasz Kędziora. Klub pozostaje w grze o fazę pucharową Ligi Europy (dziś mierzy się u siebie ze Slavią o 21:00), odpadłszy niedawno z Pucharu Grecji. PAOK nie ma co prawda tak dobrej sytuacji w tabeli jak przed rokiem, ale wciąż walczy o obronę tytułu, a co najmniej ponowną grę w Europie latem.
