Więcej

Juventus znów zawiódł. Nie byliśmy wystarczająco groźni, mówi Tudor po pierwszej porażce

Tudor po raz pierwszy zasmakował goryczy porażki na turyńskiej ławce rezerwowych.
Tudor po raz pierwszy zasmakował goryczy porażki na turyńskiej ławce rezerwowych.IPA Sport/ABACA / Abaca Press / Profimedia
Piłkarze Juventusu po dwóch latach mogą znów nie awansować do głównej fazy Ligi Mistrzów. W 33. kolejce włoskiej Serie A niespodziewanie przegrali 0:1 z Parmą i zajmują piąte miejsce w tabeli. Według trenera Igora Tudora (47), drużynie zabrakło "trochę wszystkiego", ale Stara Dama i tak zasłużyła przynajmniej na remis.

Juventus jechał do Parmy jako zdecydowany faworyt. Ważną rolę odegrała jednak skuteczność gospodarzy, którzy wykorzystali swoją jedyną dużą szansę. A dokładnie pod koniec pierwszej połowy napastnik Mateo Pellegrino. W polu karnym dobiegł do dośrodkowania Valeriego i mocnym uderzeniem głową zapewnił Parmie trzy punkty.

"Brakowało nam wszystkiego po trochu. W drugiej połowie przycisnęliśmy, ale nie byliśmy wystarczająco groźni. Parma radzi sobie teraz dobrze. Grają prosty futbol, ale mają ducha rywalizacji. Zasłużyliśmy na gola, ale niestety nie byliśmy wystarczająco zaangażowani z przodu. Nie mogę powiedzieć, że Parma zrobiła tak wiele, ale to przegrana i musimy ją zaakceptować" - ocenił mecz Tudor.

Turyńczycy zanotowali pierwszą porażkę od jego przybycia w marcu. Tudor zastąpił na ławce Thiago Mottę, a jego głównym zadaniem jest zapewnienie Juventusowi miejsca w fazie ligowej najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie. Do rozgrywek zakwalifikują się cztery najlepsze drużyny Serie A. W międzyczasie Stara Dama mogła zająć czwarte miejsce w tabeli przed Bologną, ale po środowej porażce jest o punkt za drużyną Łukasza Skorupskiego i została wyprzedzona przez zajmujące szóste miejsce Lazio.

"Jesteśmy rozczarowani, ale patrzymy w przyszłość. Przed nami jeszcze pięć meczów, a stawką jest wiele punktów. Gramy już za cztery dni" - dodał chorwacki trener.

Juventus wciąż walczy o Ligę Mistrzów
Juventus wciąż walczy o Ligę MistrzówFlashscore

W niedzielnym meczu z Monzą zabraknie napastnika Dusana Vlahovicia, który nie wystąpił po zmianie stron z powodu kontuzji uda. "Miał problemy. 'Cisco' i Kenan starali się jak mogli, mają świetną jakość, ale niestety to nie wystarczyło" - stwierdził Tudor.

Według stopera Pierre'a Kalulu, drużyna musi być bardziej skuteczna, zarówno w ofensywie, jak i defensywie: "Musimy też wygrywać więcej meczów i ogólnie robić więcej. Będziemy musieli dobrze przeanalizować ten mecz. Straciliśmy szansę na podskoczenie w tabeli i każdy pojedynek do końca sezonu będzie ważny. Od teraz każdy punkt będzie kluczowy".

Parma odniosła pierwsze zwycięstwo po serii pięciu remisów. Podopieczni trenera Cristiana Chivu zajmują 15. miejsce w tabeli, sześć punktów nad strefą spadkową.

"Wygrać z Juve to zawsze wielka sprawa. Musimy być z siebie zadowoleni. Serie A nigdy nie jest łatwa i zawsze staramy się planować zgodnie z tym, kogo mamy przed sobą. Cieszę się, że chłopcy zagrali dobrze i że pokazali ducha, serce i zrozumienie gry. Cieszymy się również z kibiców, ponieważ byli wspaniali, ale myśleliśmy głównie o tabeli i tym sezonie. Przed nami pięć meczów i musimy zdobyć więcej punktów, aby utrzymać się w lidze" - powiedział rumuński szkoleniowiec klubowej stronie internetowej.