Samuel Lino jest najdroższym podpisem w historii Flamengo. Rubro-Negro zapłaci Atletico Madryt stałą kwotę 22 milionów euro za transfer, a także 2 miliony euro w bonusach.
"To dla mnie nowa przygoda, ale mam nadzieję, że wkrótce zacznę spłacać zaufanie, jakim mnie obdarzyliście" – powiedział nowy nr 16 Fla.
25-letni skrzydłowy jest trzecim nowym nabytkiem Flamengo w tym okienku, po prawym obrońcy Emersonie Royalu i pomocniku Saulu Niguezie. Wcześniej Jorginho przybył już na Klubowe Mistrzostwa Świata. Kolejnym nabytkiem jest pomocnik Jorge Carrascal z Dynama Moskwa, który ma przybyć do Rio w środę, aby podpisać kontrakt.
Lino wraca do brazylijskiego futbolu po sześciu sezonach spędzonych w Europie. Wyjechał w 2019 roku, aby grać dla Gil Vicente w Portugalii. Napastnik jest już zaznajomiony z Flamengo, ponieważ spędził czas w klubie w 2018 roku na wypożyczeniu z drużyną U-20, aby rywalizować w rozgrywkach Copinha.

Samuel Lino, choć jest nominalnym napastnikiem, w Atletico Madryt często grał na lewym skrzydle. W ciągu trzech lat spędzonych w drużynie zdobył 12 bramek i zanotował 16 asyst w 93 meczach.