Więcej

Półfinał Pucharu Polski zapełni Stadion Śląski? Legia jedzie do Chorzowa!

Zaktualizowany
Losowanie Pucharu Polski
Losowanie Pucharu PolskiFlashscore
Po wielkich emocjach i kontrowersjach w ćwierćfinałach poznaliśmy pary przedostatniego etapu Pucharu Polski. Z tysiąca drużyn zostały już tylko cztery. Pożądane przez kibiców starcie Ruchu Chorzów z Legią Warszawa może po raz drugi w sezonie zapełnić Stadion Śląski! Pogoń ma - wydaje się - łatwą drogę do kolejnego finału.

W niedzielny wieczór w studio TVP Sport odbyło się losowanie fazy półfinałowej Pucharu Polski 2024/25. W grze pozostawały trzy zespoły z PKO BP Ekstraklasy oraz jeden z jej zaplecza, Betclic 1. Ligi. Losowania dokonali sekretarz PZPN Łukasz Wachowski oraz były piłkarz Jakub Warzyniak.

Pary półfinałowe Pucharu Polski 2024/25

Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin

Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Mecze tej fazy rozgrywek mają odbyć się 2 kwietnia, dokładnie na miesiąc przed wielkim finałem na Stadionie PGE Narodowym. Dokładne godziny mają zostać podane później. Dla Ruchu to okazja, by po raz drugi w sezonie zapełnić Stadion Śląski do ostatniego miejsca (tym razem wliczając bufory i sektor gości). Gdy ostatnio Niebiescy podejmowali Legię w lutym 2024, na trybunach pojawiło się ponad 37 tysięcy widzów.

Przypomnijmy, że sam awans do półfinału to gwarancja otrzymania od PZPN co najmniej 380 tys. zł. Na taką sumę mogą liczyć przegrani kwietniowych meczów. Ich zwycięzcy za awans do finału otrzymają 1 mln zł (pokonany) lub aż 5 mln zł (zwycięzca). Triumfator rozgrywek ma również prawo do walki w Lidze Europy.

Największe dotychczasowe osiągnięcia półfinalistów Pucharu Polski

Legia Warszawa to rekordziści rozgrywek pucharowych z okrągłą liczbą 20 zdobytych trofeów i sześciu przegranych finałów. Od ostatniej porażki w finale zdołali wzbogacić się aż o osiem trofeów i są zdecydowanym faworytem również w edycji 2024/25 po wyeliminowaniu Jagiellonii Białystok w ćwierćfinale.

Ruch Chorzów ma w swojej gablocie trzy Puchary Polski, ale ten ostatni Niebiescy zdobyli jeszcze w ubiegłym stuleciu, w 1996 roku. Docierali również sześciokrotnie do finału, by w nim uznać wyższość rywali, po raz ostatni w 2013 roku.

Pogoń Szczecin nie ma jeszcze Pucharu Polski w dorobku, ma za to całkiem świeżą traumę po ostatnim finale. Wówczas prowadziła z Wisłą Kraków, by stracić przewagę w doliczonym czasie, a prowadzenie w dogrywce. Już po raz drugi w swojej historii mają okazję dotrzeć dwa lata z rzędu do finału (wcześniej w 1981-82), ale żadnego z czterech finałów nie udało im się wygrać.

Dla Puszczy Niepołomice już dotarcie do półfinału jest wynikiem bezprecedensowym. Dotąd najlepszym wynikiem była 1/16 finału z 2012 roku.

Droga poszczególnych drużyn do półfinału Pucharu Polski

Legia rozpoczęła swoją przygodę od spotkania z Miedzią w Legnicy w 1/16 finału. Wojskowi mieli spore problemy z gospodarzami i przegrywali w drugiej połowie, ale zdołali wygrać 2:1. Znacznie łatwiej poszło im w 1/8 finału, gdy pokonali ŁKS Łódź 3:0, wszystkie gole strzelając po przerwie. Wreszcie, w środowym ćwierćfinale pokonali 3:1 Jagiellonię w meczu określanym przedwczesnym finałem i okraszonym sporymi kontrowersjami.

Niebiescy zaczęli grę od wyjazdu do Świdnika w 1/16 finału i pokonania Avii 3:1. Później odprawili z wynikiem 2:0 największą sensację tegorocznej edycji – Unię Skierniewice (pokonała GKS i Motor). Wtorkowy ćwierćfinał dał wygraną 2:0 nad Koroną Kielce, która nie zdołała wykorzystać dwóch rzutów karnych.

Portowcy mieli spore problemy na początku swojej drogi i dopiero w dogrywce pokonali 1:0 Odrę Opole w 1/16 finału. Później rozegrali jeden z najbardziej widowiskowych meczów tegorocznej edycji, wygrywając 4:3 z Zagłębiem Lubin. Wreszcie, w ostatnich dniach w dogrywce poradzili sobie 2:0 z Piastem Gliwice.

Droga Puszczy – jako jedynego zespołu startującego od I rundy – zaczęła się od wyjątkowo wyrównanego boju z Górnikiem Łęczna. Na Lubelszczyźnie konieczne były nie tylko dogrywka, ale i karne, w dodatku aż 20. Wygrana 1:1 (10:9 p.k.) pozwoliła zagrać w 1/16 z Kotwicą Kołobrzeg. Wygrana 1:0 na Pomorzu powtórzyła się również w 1/8 finału z ambitnie walczącą Sandecją, a w ćwierćfinale Dawid Szymonowicz dał wygraną 2:1 w dogrywce z Polonią Warszawa.