Cooper pracował wcześniej w Nottingham Forest, a Leicester przejął tego lata w dość nietypowej sytuacji. Klub awansował bowiem właśnie z Championship do Premier League, ale stracił menedżera, ponieważ Enzo Maresca po sukcesie dostał ofertę z Chelsea, którą zdecydował się przyjąć. Na King Power Stadium potrzebowali więc trenera, który wprowadzi klub na najwyższy poziom rozgrywkoy i zdecydowano się na Coopera.
44-latek dostał jednak szansę tylko w 14 meczach, z których cztery wygrał, trzy zremisował i aż siedem przegrał. Pod jego wodzą Lisy strzeliły 23 i straciły aż 27 bramek.
Aktualnie zespół znajduje się po czterech porażkach z rzędu we wszystkich rozgrywkach - z Nottingham, dwukrotnie z Manchesterem United (raz w lidze i raz w Pucharze Ligi) oraz wczoraj przeciwko Chelsea, gdy gra zespołu z Leicester wyglądała bardzo słabo.
Na razie nie wiadomo kto przejmie zespół, który pozostaje na 16. miejscu w Premier League z 10 punktami na koncie.
