32-latek, który w 2020 roku doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego, jest jednym z wyróżniających się zawodników Liverpoolu w tym sezonie.
Po zajęciu piątego miejsca w Premier League w zeszłym sezonie, Liverpool w obecnej kampanii traci zaledwie jeden punkt do Manchesteru City i w sobotę zmierzy się z liderem.
„W ubiegłym roku były wzloty i upadki, lepsze i gorsze mecze” – powiedział Van Dijk brytyjskim mediom. „Utrzymuję bardzo wysoki poziom. Na taki wszedlem i to sprawia mi radość. Jeśli z niego spadam, to coś jest nie tak. Ale czuję, że jestem w dobrym momencie fizycznie i psychicznie, i czuję, że jestem ważny. Po prostu czuję się bardzo dobrze i chcę iść dalej".
„Dla mnie najważniejsze jest to, jak się czuję, co myślą o mnie moi koledzy z drużyny, a zwłaszcza menedżer. Cały hałas z zewnątrz, czy jest bardzo dobry, czy bardzo zły, nie da się nic z tym zrobić” - odniósł się Holender do medialnych spekulacji i komentarzy kibiców.
Van Dijk zastąpił Jordana Hendersona w roli kapitana Liverpoolu w lipcu, po tym jak angielski pomocnik dołączył do Al-Ettifaq.
„W każdym meczu, ale także w całym sezonie dążę do konsekwencji, aby zespół mógł na mnie polegać na pewnym poziomie przez cały czas. W tym roku także poza boiskiem w roli kapitana, co sprawia mi przyjemność. Nie jestem doskonały, ale robię to po swojemu i cieszę się wyzwaniem” - powiedział.