Przedsezonowa podróż Tottenhamu do Azji stała się pożegnalną trasą Heung-min Sona. Legenda klubu symbolicznie ogłosiła swoją decyzję w koreańskim Seulu na konferencji prasowej przed meczem towarzyskim z Newcastle. Spotkanie przyniosło jednak nie tylko jedną porażkę w nadchodzącym sezonie - Maddison pod koniec doznał poważnej kontuzji kolana i klub musi wzmocnić szeregi ofensywne. Źródła sugerują, że klub sprowadzi kolejnego zawodnika, który potrafi kreować grę, ale jednocześnie spogląda w kierunku skrzydłowych.
Środek pola i linia ofensywna zostały do tej pory znacząco wzmocnione jedynie napastnikiem Kudusem, który przybył za 55 milionów funtów z West Hamu, oraz defensywnym pomocnikiem Palhinhą, którego Spurs wezmą na wypożyczenie z Bayernu. Sytuacja prawdopodobnie potoczyłaby się inaczej, gdyby Tottenham nie wypuścił z rąk swojego głównego celu transferowego Morgana Gibbs-White'a, ale teraz muszą szukać kolejnego kreatywnego talentu. Czasu pozostało jednak niewiele, gdyż zarząd wolałby poznać nazwiska wzmocnień do końca tygodnia.
Jednym z najczęściej wymienianych nazwisk jest pomocnik Stuttgartu Enzo Millot, ale inne czołowe europejskie kluby, w tym Atletico Madryt, również ubiegają się o jego podpis. Tottenham rozważa również Kobbiego Maino z Manchesteru United, nad swoją przyszłością zastanawia się również utalentowany Bilal El-Khannouss. Leeds i Aston Villa także pytały o zawodnika Leicester, ale Tottenhamowi szczególnie zależy na jego kreatywności i umiejętności znajdowania odpowiedniej przestrzeni na boisku.
Spurs chcą jednak upewnić się, że nie będą angażować się w "wojny licytacyjne" w związku z myślami o szybkich wzmocnieniach, kupując po rozsądnych cenach. Jednak ten pomysł wydaje się teraz trudniejszy, ponieważ kluby sprzedające wiedzą, że Spurs są w sytuacji, w której muszą wkrótce sprowadzić wzmocnienia.
Nazwiska takie jak Xavi Simons z Lipska, Jack Grealish, Alejandro Garnacho i Rodrygo są często wymieniane podczas okienka transferowego. Wśród sprawdzonych gwiazd Premier League w ofercie znajduje się również Eberechi Eze, który ma klauzulę odejścia z Crystal Palace. Orły zaprosiły kluby do ewentualnego wypełnienia jej w najbliższym czasie, co może nie być problemem dla Tottenhamu. Harvey Elliott, który zabłysnął na Mistrzostwach Europy do lat 21, ale nie ma wystarczająco dużo czasu gry w Liverpoolu, prawdopodobnie również byłby chętny na zmianę drużyny.
Klub nie może lekceważyć kluczowego etapu lata, ponieważ okres ten może ostatecznie zadecydować o tym, czy Tottenham nadal będzie marniał na dnie tabeli, czy też wykorzysta swój triumf w Lidze Europy i przeniesie swoją formę do Premier League i Ligi Mistrzów.