33-letni napastnik dołączył do drużyny Premier League z Bayeru Leverkusen w 2015 roku i zagrał ponad 450 razy dla Spurs.
W maju podniósł trofeum Ligi Europy, ale ogólnie miał słaby sezon jak na swoje wysokie standardy i zmagał się z serią kontuzji.
"Zanim rozpoczniemy konferencję prasową, chciałem powiedzieć, że zdecydowałem się opuścić klub tego lata" - powiedział południowokoreański piłkarz dziennikarzom w Seulu, gdzie Tottenham przebywa na przedsezonowym tournee. "Klub z szacunkiem pomaga mi w podjęciu tej decyzji."
Son, który strzelił 173 gole dla Spurs, nie powiedział, dokąd zamierza się udać, był bardzo wzruszony. Był łączony z przenosinami do MLS w Stanach Zjednoczonych.
"To była najtrudniejsza decyzja w mojej karierze. Takie niesamowite wspomnienia. Tak trudno było podjąć tę decyzję" - powiedział Son, siedząć obok nowego menedżera Tottenhamu Thomasa Franka.
"Potrzebuję nowego środowiska, aby się rozwijać. Potrzebuję trochę zmian – 10 lat to dużo czasu. Przyjechałem do północnego Londynu jako dzieciak, miałem 23 lata. Opuszczam ten klub jako dorosły mężczyzna, bardzo dumny człowiek" - powiedział.
Mówiąc po koreańsku, Son powiedział, że zdobycie europejskiego trofeum – pierwszego europejskiego tytułu Tottenhamu od 41 lat – odegrało "dużą rolę" w jego decyzji.
"Zdobywając tytuł w Europie, czułem, że osiągnąłem wszystko, co mogłem" - powiedział. "Spędziłem dużo czasu, zastanawiając się, czy chcę doświadczyć piłki nożnej w innym środowisku i ciągle prowadziłem ze sobą te rozmowy".
Frank, który dołączył do Spurs z Brentford w czerwcu, złożył hołd południowokoreańskiemu kapitanowi.
"Dla mnie osobiście bardzo chciałbym pracować z tą fantastyczną osobą i zawodnikiem" - powiedział Duńczyk, który przejął stery po zwolnionym Ange Postecoglou.
"Jest prawdziwą legendą Spurs pod każdym względem, to jednym z najlepszych zawodników grających w Premier League".
Spurs zmierzą się z Newcastle United w niedzielę w Seulu, a Son ma zagwarantowane entuzjastyczne przyjęcie przed swoimi kibicami.