Kiedy Raúl Jiménez wszedł jako zmiennik w 60. minucie w koszulce Fulham w meczu, który jego drużyna przegrała 0:2 na Stamford Bridge z Chelsea, Meksykanin zaliczył swój 200. występ w najlepszej lidze świata od czasu transferu w 2018 roku do Wolverhampton, gdzie stał się idolem.
Jimenez stał się pierwszym Meksykaninem, który osiągnął tę liczbę, co stanowi potężną statystykę, która potwierdza go jako jednego z najlepszych napastników w historii kraju.
Historia odporności
Ale za liczbami przyciągającymi nagłówki w krajowych i międzynarodowych mediach, trudno nie spojrzeć wstecz na historię przypominającą feniksa, którą Jiménez napisał w ciągu ostatnich pięciu lat, bez wątpienia najtrudniejszy i najbardziej pouczający okres w jego życiu.
Od utraty przytomności w szpitalnym łóżku z opuchniętą głową, przez udrękę żony, obraz bycia karmionym przez matkę, po długą i skomplikowaną rehabilitację, jest to kontekst, który na zawsze pozostanie w meksykańskiej piłce nożnej.
Z 200 meczami, "El Lobo de Tepeji" jest obecnie 32 mecze za Javierem "Chicharito" Hernandezem w najlepszej lidze świata, który grał dla Manchesteru United, gdzie stworzył niezapomnianą historię, a później w West Hamie, gdzie jednak już tak nie zachwycał.
Oto pozostali czterej meksykańscy piłkarze, którzy po Jiménezie i Hernándezie mają najwięcej występów w Premier League:
Edson Álvarez (59 występów dla West Hamu).
Carlos Vela (37 występów dla Arsenalu i West Bromwich Albion)
Carlos Salcido (23 występy dla Fulham)
Guillermo Franco (23 występy dla West Hamu)