Rashford stracił zapał do gry na Old Trafford i nie był już potrzebny. Nie musiał jednak martwić się o swoją przyszłość, gdyż w kolejce ustawiło się kilku chętnych. Anglik ostatecznie zdecydował się pozostać w Premier League i spróbować szczęścia w ambitnej Aston Villi.
"Nie mogę być niezadowolony z okienka transferowego. Zmiany, których dokonaliśmy z pewnością nas wzmocnią" - dał do zrozumienia trener Emery na konferencji prasowej przed weekendowym meczem FA Cup z Tottenhamem.
A następnie stracił kilka słów z Rashfordem: "Otwarcie powiedziałem mu, że chcę od niego maksimum. W szatni przedstawiłem go jako zawodnika, który chce nam pomóc. Jego potencjał jest ogromny i chcemy go wykorzystać. Nie chcę znać powodów, dla których opuścił Manchester. Cieszę się, że mamy go tutaj" - powiedział trener Aston Villi.
27-letni napastnik może wznowić swoją karierę na Villa Park i udowodnić, że wciąż jest jednym z najlepszych strzelców. "Chcę pomóc mu odbudować jego indywidualne atuty i wykorzystać je dla naszego zespołu. Moje wyzwanie z nim jest ogromne, ale nie boję się go. Wierzę, że obaj będziemy szczęśliwi" - dodał Emery.

Zajmująca obecnie ósme miejsce w tabeli Premier League drużyna chciałaby wiosną zdobyć wystarczającą liczbę punktów, by zagwarantować sobie udział w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. W obecnym spisuje się jak na razie powyżej oczekiwań, gdyż fazę ligową elitarnych rozgrywek zakończyła w pierwszej ósemce i awansowała bezpośrednio do 1/8 finału.