Po tygodniach przeciągających się rozmów, 25-latek ostatecznie sfinalizował swoją przeprowadzkę z Brentford w poniedziałek za 65 milionów funtów plus potencjalne 6 milionów funtów w bonusach.
Napastnik podpisał umowę z "klubem swoich marzeń" do 2030 roku, z opcją na kolejny sezon.
"Od samego początku chciałem dołączyć do tego klubu, tego wielkiego klubu, a teraz jestem tutaj i jestem po prostu bardzo szczęśliwy" – powiedział Kameruńczyk we wtorek klubowym mediom.
"Dla mnie to największy klub na świecie, także w Anglii. Myślę, że kibice są szaleni, stadion jest niesamowity i myślę, że każdy zawodnik chce tu grać".
"Myślę, że moją pierwszą koszulką była koszulka Manchester United z nazwiskiem Ronaldo na plecach. To po prostu tak wielki klub i naprawdę cieszę się, że tu jestem".
Mbeumo to trzeci transfer menedżera Rubena Amorima w letnim okienku transferowym, po przybyciu napastnika Matheusa Cunhi i lewego obrońcy Diego Leona.
Prawoskrzydłowy, który w zeszłym sezonie strzelił 20 goli w Premier League dla Brentford, został sprowadzony, aby zwiększyć siłę ofensywną United.
W ubiegłym sezonie drużyna zdobyła zaledwie 44 bramki w 38 meczach Premier League, zajmując zawstydzające 15. miejsce w tabeli.
Mbeumo grał w Brentford pod wodzą Thomasa Franka, który później przeniósł się do Tottenhamu, i wierzy, że Amorim ma podobne podejście.
"Myślę, że mają podobne wartości" – powiedział. "Wydaje się być bardzo blisko swoich zawodników, a jego mentalność, jego nastawienie na zwycięstwo za każdym razem – to jest coś, czego potrzebuję".
"Wygląda na to, że to naprawdę dobra grupa. Myślę, że duch jest naprawdę ważny, by wygrywać, a od trenera słyszałem tylko dobre rzeczy odnośnie drużyny".
Czerwone Diabły we wtorek udają się do Stanów Zjednoczonych na przedsezonowe tournee.
Pierwszy mecz Premier League w tym sezonie rozegra u siebie z Arsenalem 17 sierpnia.