Więcej

Manchester United zagra z Arsenalem w hicie weekendu. Co mówi historia i statystyki?

Bruno Fernandes z Manchester United zdobywa pierwszą bramkę przeciwko Arsenalowi na stadionie Old Trafford 9 marca 2025 roku
Bruno Fernandes z Manchester United zdobywa pierwszą bramkę przeciwko Arsenalowi na stadionie Old Trafford 9 marca 2025 rokuEd Sykes/Sportsphoto/APL / Mary Evans Picture Library / Profimedia
Manchester United kontra Arsenal to jedno z klasycznych spotkań Premier League, pełne walki, emocji i zawodników, którzy oddaliby wszystko za trzy punkty. Oba kluby rywalizowały o mistrzostwo oraz inne krajowe i europejskie trofea w czasach świetności pod wodzą sir Alexa Fergusona i Arsène'a Wengera.

Jednak trzeba przyznać, że to konkretne starcie straciło swój dawny blask w ostatnich sezonach, a tamte złote czasy już dawno minęły.

Dla Czerwonych Diabłów 15. miejsce w sezonie 2024/25 było najgorszym wynikiem w historii Premier League. Tak słabo United nie spisał się od 1974 roku, kiedy to spadł z ligi – częściowo przez słynnego gola piętą byłego zawodnika Denisa Lawa dla rywali z Manchesteru City.

Mimo to, na uznanie zasługuje postawa trenera Rubena Amorima, który nie szukał wymówek i nie ukrywał problemów, sugerując jedynie, że jeden lub dwa transfery na kluczowe pozycje mogą odmienić losy klubu.

Gyokeres mógł grać ponownie pod wodzą Amorima

Jednym z takich wzmocnień mógł być napastnik Sportingu Viktor Gyokeres, który pod wodzą Amorima rozegrał dwa sezony pełne sukcesów i zdobytych trofeów.

Jego 97 goli w 102 meczach we wszystkich rozgrywkach musiało w końcu zaowocować transferem do jednego z czołowych europejskich klubów. Ostatecznie to Arsenal – który od dawna obserwował Benjamina Sesko – go pozyskał.

Viktor Gyokeres - xG dla Sportingu w Primeira Liga 2024/25
Viktor Gyokeres - xG dla Sportingu w Primeira Liga 2024/25Opta by Stats Perform

Ciekawostką jest, że Sesko zagra teraz dla United, a jego dorobek 39 goli i ośmiu asyst w 87 występach dla RB Leipzig również robi wrażenie na najwyższym poziomie.

Bezpośredni pojedynek tych dwóch napastników w niedzielnym meczu może przesądzić o wyniku, a ich skuteczność pod bramką będzie miała ogromny wpływ na to, jak obie drużyny poradzą sobie w tym sezonie.

Benjamin Sesko - Przenoszenie piłki w ataku dla RB Leipzig w Bundeslidze 2024/25
Benjamin Sesko - Przenoszenie piłki w ataku dla RB Leipzig w Bundeslidze 2024/25Opta by Stats Perform

Rytuały Sesko przed meczami mogą zaskoczyć wielu. „Codziennie medytuję przynajmniej raz i celowo robię przerwy na odpoczynek” - mówił w jednym z wywiadów. „Czytam książki na ten temat i próbuję nowych ćwiczeń. Dla mnie to równie ważne, jak trening z drużyną czy na siłowni”.

Oba kluby znacząco się wzmocniły tego lata

Zespół Mikela Artety w trzech ostatnich sezonach Premier League zajmował 2. miejsce, za każdym razem minimalnie przegrywając walkę o tytuł. Zdobycie mistrzostwa właśnie w tym sezonie, który jest setnym z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii, byłoby idealnym sposobem na uczczenie tej rocznicy.

Regularne kończenie rozgrywek na drugim miejscu tłumaczy, dlaczego klub z północnego Londynu tak mocno zaangażował się w letnie okno transferowe.

Oprócz Gyokeresa, Hiszpan sprowadził Martina Zubimendiego, Noniego Madueke, Cristhiana Mosquerę, Christiana Norgaarda oraz Kepę Arrizabalagę. United natomiast, oprócz Sesko, pozyskał Bryana Mbuemo, Matheusa Cunhę oraz Diego Leona.

Trzy lata od ostatniego zwycięstwa Manchesteru United nad Arsenalem na Old Trafford

Minęły prawie trzy lata od ostatniej wygranej Czerwonych Diabłów z Kanonierami na stadionie Old Trafford. Miało to miejsce we wrześniu 2022 roku, gdy Manchester United zwyciężył 3:1, a Gabriel Jesus z Arsenalu doznał kontuzji, z której wciąż się nie wyleczył. Dlatego nie będzie dostępny do gry.

Bramkarz Andre Onana prawdopodobnie opuści mecz, ponieważ wciąż wraca do zdrowia po urazie z okresu przygotowawczego. Jeśli nie zdoła zagrać, zastąpi go Altay Bayindir.

Od tamtego zwycięstwa United wygrał z Arsenalem tylko raz w sześciu kolejnych spotkaniach – w styczniowym meczu Pucharu Anglii na stadionie Emirates, w dodatku dopiero po rzutach karnych. W Premier League przegrał cztery z ostatnich pięciu meczów, a Arsenal w trzech z nich zdobył co najmniej dwa gole.

Dobrym znakiem dla gospodarzy jest fakt, że jedyny raz, gdy te dwa potężne kluby Premier League spotkały się na inaugurację sezonu na Old Trafford (1989/90), United wygrał aż 4:1.

Arsenal niepokonany w ostatnich 14 meczach wyjazdowych

Arteta nie będzie rozpamiętywał przeszłości, ale może być zadowolony z tego, że jego drużyna nie przegrała żadnego z ostatnich 14 wyjazdowych spotkań (7 zwycięstw, 7 remisów) od listopada ubiegłego roku, a w 11 ostatnich wizytach na stadionie Old Trafford zdobyła 14 bramek.

Arsenal wygrał pięć z ostatnich sześciu meczów otwarcia sezonu – w tym trzy ostatnie – ale to United ma najwięcej zwycięstw w pierwszych kolejkach (22) oraz najlepszy procent wygranych na inaugurację sezonu ligowego (67%).

Czerwone Diabły przegrały tylko dwa z ostatnich 18 domowych meczów Premier League z Arsenalem, oba pod wodzą Artety. Jeśli w niedzielę odniosą zwycięstwo, zostaną pierwszym klubem w historii angielskiej piłki, który pokonał Arsenal 100 razy.

Manchester United mógłby także zanotować drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki triumfowi w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu z Aston Villą, co nie udało się przez cały sezon 2024/25 zarówno pod wodzą Erika ten Haga, jak i Amorima.

Jason Pettigrove
Jason PettigroveFlashscore