Więcej

Manchester City gromi na otwarcie sezonu, Wilki zjedzone na Molineux

Zaktualizowany
Manchester City gromi na otwarcie sezonu, Wilki zjedzone na Molineux
Manchester City gromi na otwarcie sezonu, Wilki zjedzone na MolineuxPhoto by MICHAEL REGAN / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP
Wolverhampton Wanderers okazali się tylko tłem dla nowego Manchesteru City. W oficjalnym debiucie błysnęli Reijnders i Cherki, a Erling Haaland po raz trzeci rozpoczyna sezon od dubletu. Nawet nie w pełni zgrana, drużyna Guardioli była o klasę lepsza od rozbitych Wilków.

Po kryzysowym sezonie z „jedynie” trzecim miejscem w Premier League, pierwszy występ Manchesteru City w nowym sezonie był szczególnie wyczekiwany. Wolverhampton było skazywane na pożarcie w pojedynku z przebudowaną drużyną Obywateli.

Sprawdź szczegóły meczu Wolves – Manchester City

Dwa szybkie ciosy poskromiły gospodarzy

Zgodnie z oczekiwaniami, na Molineux od pierwszych minut oglądaliśmy inicjatywę po stronie błękitnych koszulek, a miejscowi skupili się na tym, by możliwie niewiele z niej wynikało. To dało efekt – przez blisko kwadrans City nie mogło oddać strzału, a gdy udało się wypracować dwie okazje dla Erlinga Haalanda, w obu przestrzelił. 

Wolves czekali na swój moment i wydawało się, że nadszedł w 25. minucie. Marshall Munetsi zdołał wówczas pokonać Trafforda, ale celebracje na trybunach wstrzymała chorągiewka liniowego, spalił wyraźnie. Jeszcze jeden atak skończony spalonym i sprawdziło się porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach: w 34. minucie Rico Lewis z prawej dograł wprost na nogę Haalanda i Norweg zaczął strzelanie w nowym sezonie

To był wyjątkowo bolesny moment dla sprowadzonych na ziemię gospodarzy, ale jeszcze nie było najgorzej. Przekonali się po trzech minutach, gdy błąd przy prowadzeniu piłki po obwodzie pozwolił na przechwyt City, Oscar Bobb wybrał biegnącego po lewej Tijaniego Reijndersa, a ten po długim słupku podwoił prowadzenie i z takim wynikiem drużyny zeszły na przerwę.

Reijnders do gola dołożył asystę

Dopiero po zmianie stron to Wilki przeważały przy piłce, lecz znów prawie kwadrans musieliśmy czekać na dużą okazję. W 59. minucie Strand Larsen oddał sytuacyjne uderzenie, które Trafford musiał wybić nad poprzeczkę. Raz jeszcze gospodarze otrzymali lekcję skuteczności, gdy od wybicia Trafforda piłka dotarła do Reijndersa pod drugą linią końcową, a ten wycofał przed bramkę i pozwolił Haalandowi celebrować drugą bramkę po mocnym uderzeniu po ziemi.

Drużyna Vitora Pereiry nie miała już nic do stracenia i szukała choćby jednego gola – na przedłużenie nadziei czy dla odrobiny radości swoich kibiców. Nadzieję kazał jednak porzucić Rayan Cherki, który wszedł na ostatnie 20 minut. Już po chwili zaliczył pierwszego gola w City, gdy po świetnym odegraniu piętką otrzymał piłkę zwrotną i mógł przymierzyć z 17 metrów. Mimo najszczerszych chęci gospodarze nawet w doliczonych ośmiu minutach nie byli w stanie nic zrobić, przegrywają 0:4.

statystyki meczu Wolverhampton - Manchester City
statystyki meczu Wolverhampton - Manchester CityOpta by Stats Perform