Ekscytujący 19-latek – który zagrał już ponad 100 razy dla holenderskich gigantów we wszystkich rozgrywkach – zebrał entuzjastyczne recenzje za poziom swoich występów w Eredivisie. Wydaje się, że finansowa potęga The Blues wygrała wyścig o jego usługi przed sezonem 2025/26, ale na ostatnie kroki wciąż czekamy.
Kadra Chelsea konsekwentnie zmieniała się w ciągu ostatnich kilku okienek transferowych. Dlatego można zadać pytanie, czy klub nie może pozwolić, aby choć jedno minęło bez tak dużego przetasowania pod względem ruchów przychodzących i wychodzących?
Zacznijmy od tego, Enzo Maresca może już skorzystać z takich zawodników jak Trevoh Chalobah, Reece James, Wesley Fofana, Tosin Adarabioyo i wielu innych w formowaniu tylnej straży. Nie bez powodu więc niektórzy argumentują, że Chelsea kupuje, bo może, a nie z potrzeby.
Hato ma stanowić konkurencję dla Cucurelli
Ewolucja składu jest oczywiście zdrowa i konieczna, nawet jeśli zespół ze Stamford Bridge wydaje się nadal pękać w szwach od talentów w każdej linii. To, gdzie Hato będzie pasował, było przedmiotem wielu domysłów. Dziś wydaje się, że w przypadku dokonania transferu, będzie on stanowił konkurencję (ale i wsparcie) dla Marca Cucurelli na lewej stronie.
Klub doskonale zdaje sobie sprawę, że Hiszpan, który rozegrał więcej minut (4344) i meczów (54) niż którykolwiek z jego kolegów z drużyny w sezonie 2024/25, będzie potrzebował więcej odpoczynku podczas nadchodzącej kampanii.
Wyśmiewana swego czasu, duża część gry Chelsea sprowadza się obecnie do lewej strony. Ma to więcej wspólnego z motoryką Cucurelli i zdolnością do włączania się do ataku oraz dodawania kolejnego elementu do ofensywy The Blues, niż z czymkolwiek innym. Wyzwaniem dla Hato jest zatem "wygryzienie" Cucurelli i zajęcie miejsca na lewej obronie, a jego liczby z poprzedniego sezonu sugerują, że zdecydowanie jest gotowy na to wyzwanie.
Współczynnik skuteczności odbiorów na poziomie 66,7% jest na równi z każdym zawodnikiem Chelsea, który rozegrał więcej niż 10 meczów w zeszłym sezonie, a sam Cucurella tylko nieznacznie wyprzedził swojego potencjalnego nowego kolegę z drużyny z wynikiem 68,1%.
Podaniami dosięga kogo chce
Na pochwałę zasługuje jego agresywność w odbiorze, choć bardziej wszechstronna fizyczność mogłaby być mądrzej wykorzystana. Być może to wyjaśnia, dlaczego zachodni londyńczycy przygotowują się do trzymania go na lewej stronie - przynajmniej początkowo - a nie bardziej centralnie, gdzie z pewnością miałby jeszcze szersze pole do popisu.
Jak można się spodziewać po zawodniku, który kształcił się u holenderskich gigantów, jego zasięg podań jest nieziemski jak na obrońcę. Nawet Moises Caicedo, najlepszy podający Chelsea z tych, których można uznać za regularnych graczy, nie może się równać z 90,3% skuteczności podań Hato.
To również element gry, który Hato lubi. "Jeśli grasz w akademii Ajaxu, zawsze masz tę odwagę, z którą trenerzy każą ci grać" – powiedział w niedawnym wywiadzie. "Jedną z moich cech jest dryblowanie obok zawodników i stwarzanie okazji. Aby to zrobić, musi być miejsce. Ale jeśli jest miejsce, zawsze będę starał się patrzeć do przodu właśnie w tym celu".
Najmłodszy kapitan Ajaxu w historii
Dodajmy, że został najmłodszym kapitanem w historii Ajaxu w grudniu 2023 roku w wieku zaledwie 17 lat i 282 dni. Mamy więc niemal idealny przykład nowoczesnego hybrydowego typu obrońcy. Takiego, którego główną rolą jest obsługa napastników klubu, ale który z pewnością nie boi się wziąć na siebie odpowiedzialności za wyjście w górę boiska, kiedy tylko może.
Przy wszystkich swoich umiejętnościach technicznych, nie boi się też wrócić do podstaw, gdy gra tego wymaga. 62 wybicia w wykonaniu nastolatka w Eredivisie to mniej niż w Chelsea mają tylko Cucurella (81), Tosin (83) i Colwill (116).
Uważa się, że Hato uzgodnił już warunki z The Blues, a jego transfer może być warty ok. 46 mln euro. To podniosłoby wydatki Chelsea na transfery tego lata do blisko 290 mln euro po zakontraktowaniu Liama Delapa, Jamiego Gittensa i Joao Pedro, a Xavi Simons wciąż pozostaje realną możliwością na tym etapie.
Chelsea może być realnym zagrożeniem w sezonie 2025/26?
Jego sprowadzenie bez wątpienia pomogłoby Maresce zapewnić głębię, której jego zdaniem zespół potrzebuje, aby kontynuować zwyżkową formę. Jak pokazały również ostatnie Klubowe Mistrzostwa Świata, The Blues w końcu osiągnęli swój najlepszy punkt pod wodzą Włocha.
Dzięki dodaniu tak wysokiej jakości do rosnącego z miesiąca na miesiąc składu, stnieją wszelkie powody, by sądzić, że Chelsea może stać się zagrożeniem w każdych rozgrywkach, w których weźmie udział w sezonie 2025/26. To, jak dużą rolę odegra Hato, zależy wyłącznie od samego zawodnika.
