Diogo Jota wszedł z ławki rezerwowych, aby zdobyć wyrównującą bramkę dla Liverpoolu w meczu z drużyną Nuno Espírito Santo Nottingham Forest w 21. kolejce Premier League.
"Oczywiście, że lubię strzelać bramki. Dzisiaj (wczoraj) zdobyłem bramkę za pierwszym dotknięciem piłki i oczywiście dało to drużynie trochę motywacji. Miałem jeszcze dwie szanse i myślę, że mogłem dać nam trzy punkty" - powiedział napastnik The Reds.
Na temat swojego wejścia na boisko i akcji z Kostasem Tsimikasem, która dała wyrównanie, Portugalczyk dodał: "Oglądaliśmy niedawno bramkę w Pucharze sprzed dwóch lub trzech lat, kiedy podał mi piłkę, a kiedy byliśmy na linii bocznej i powiedziałem mu: 'Zróbmy to teraz, odtwórzmy twoją asystę'. To był gol, to była jedna z tych okazji, kiedy wszystko poszło dobrze".
"Ale, jak powiedziałem, nie jestem szczęśliwy, ponieważ myślę, że mogliśmy wygrać", powiedział.