Drużyna Amorima potrzebowała rzutu karnego w ostatnich sekundach, który wykorzystał Bruno Fernandes, by pokonać beniaminka, Burnley, 3:2 w sobotę, po tym jak dwukrotnie traciła prowadzenie na Old Trafford.
United odniosło pierwsze zwycięstwo w Premier League w tym sezonie po trzech meczach, zaledwie kilka dni po upokarzającej porażce w drugiej rundzie Pucharu Ligi z czwartoligowym Grimsby.
Po sensacyjnej porażce w pucharze Amorim przyznał, że czasem myśli o odejściu z United i często nie znosi swoich piłkarzy.
Mimo tak potrzebnego zwycięstwa nad Burnley, wciąż nie milkną spekulacje na temat przyszłości Amorima. Obrońca United, De Ligt, wsparł swojego trenera.
"Myślę, że liczyło się tylko zwycięstwo", powiedział. "Wszyscy widzieli, jak to wyglądało. Wiemy, że mogliśmy zagrać lepiej, ale najważniejsze były trzy punkty".
Zapytany, czy chce, by Amorim pozostał na stanowisku, De Ligt dodał: "Tak, oczywiście. Jako piłkarz jesteś odpowiedzialny za wyniki. Zawsze mówi się o trenerze, to jasne, ale my jako zawodnicy też spojrzeliśmy sobie w oczy po meczu z Grimsby i powiedzieliśmy: 'Panowie, taka postawa w tym tygodniu jest nie do zaakceptowania'. Byłoby naprawdę źle zrzucać winę na trenera... to głównie nasza wina i zdajemy sobie z tego sprawę".