Analiza transferowa: Kudus jako drugi Bowen. Czy Petrović pójdzie w ślady Cecha?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Analiza transferowa: Kudus jako drugi Bowen. Czy Petrović pójdzie w ślady Cecha?

Mohammed Kudus wciąż w koszulce Ajaxu.
Mohammed Kudus wciąż w koszulce Ajaxu.Profimedia
Podczas gdy duży zakup West Hamu w tym okienku transferowym jest rzadkością, The Blues kontynuują swój rozrzutny trend. Młoty pozyskały Mohammeda Kudusa z Ajaxu za 43 miliony euro, a David Petrovic jest nowym nabytkiem Chelsea. Analytical Optics ocenia oba transfery.

Jeden z najlepszych skrzydłowych w Europie

Ghańczyk i wszechstronny ofensywny skrzydłowy Kudus został nowym kolegą z drużyny polskiego bramkarza Łukasza Fabiańskiego i czeskiego duetu Tomasa Souceka i Vladimira Coufala, którzy mogą cieszyć się ze współpracy z interesującym i pod wieloma względami wyjątkowym zawodnikiem. Nieprzypadkowo jego usługami interesowało się kilka drużyn, w tym Arsenal, Chelsea i Brighton.

Drugi najdroższy nabytek w historii West Hamu (po Sebastienie Hallerze), w ciągu ostatnich trzech sezonów rozegrał równą liczbę minut na skrzydle lub na bardziej ofensywnej pozycji w środku pola i był w stanie wejść jako swego rodzaju fałszywa dziewiątka w razie potrzeby. Taktycznie oferuje niemal nieograniczone możliwości w ataku i jest prawdopodobne, że jego rola będzie się zmieniać z meczu na mecz w zależności od potrzeb taktycznych. Co więcej, w wieku 23 lat najlepsza rola może nie być oczywista, a w nadchodzących sezonach nastąpi specyficzne formowanie do idealnej pozycji.

To może być dobre dopasowanie do stylu gry West Hamu. Kudus jest szybkim, silnym i bezpośrednim zawodnikiem ofensywnym. Choć Ajax znany jest z posiadania piłki i częstych podań, nie można oczekiwać od niego zbyt dużej kreatywności. W zaawansowanych modelach danych, które mierzą wkład zawodnika na podstawie jego działań przy piłce, wyróżnia się on znacznie bardziej podczas utrzymywania się przy piłce niż jako piłkarz z szeregiem kreatywnych umiejętności podawania.

Oznacza to, że jest szczególnie niebezpieczny dla bramki przeciwnika, gdy może dośrodkować piłkę lub wbiec w przestrzeń. Nie trzeba daleko szukać, by znaleźć konkretny przykład i porównanie. Zgadłeś, jego nowy kolega z drużyny Jarrod Bowen ma zupełnie identyczny wkład w tym zakresie. Angielskiego skrzydłowego częściej można zobaczyć wbiegającego w przestrzeń niż posyłającego kreatywne wykończenia między liniami.

Ta typologia dobrze pasuje do fizycznego, biegającego i niezbyt skomplikowanego taktycznie stylu Davida Moyesa. W jego drużynie nie zobaczysz skomplikowanych kombinacji od bramkarza do bramki w stylu Manchesteru City czy Brighton, ale raczej szybkie przejścia górą i poleganie na kontratakach. Ta pozycja odpowiada Kudusowi, a drużyna będzie mogła wykorzystać jego ataki i odbiór piłki w niebezpiecznych obszarach. Jest jednak jednym z najlepszych skrzydłowych w Europie pod względem tego, jak blisko bramki przeciwnika jest w stanie regularnie przyjmować piłkę.

Jego wybór przestrzeni jest generalnie jednym z jego największych atutów. Gdziekolwiek zacznie w ataku, cel West Hamu powinien być jasny - stworzyć mu okazję do zdobycia bramki. Przez ostatnie trzy sezony w Holandii był najlepszym skrzydłowym pod względem oczekiwanych bramek, w czym wypada bardzo podobnie do obecnego gracza Liverpoolu i innego wielkiego eksportu Eredivisie, Cody'ego Gakpo.

Kudus nie tylko wie, jak stwarzać dobre okazje, ale ma także dobre wykończenie, co czyni go potężną bronią. Kiedy strzela, to zazwyczaj w środkowej części boiska, skąd ma największe szanse na zdobycie bramki. W ciągu ostatnich trzech lat oddał 99 strzałów, z czego 69 z pola karnego. Większość jego prób jest niebezpieczna i nic dziwnego, że dołożył do tego 13 goli w lidze i pięć w europejskich pucharach. Pomaga mu również jego doskonała umiejętność gry jeden na jednego w polu karnym, szczycąc się 75% skutecznością uderzeń. Potrafi zrobić sobie miejsce, gdy jest to potrzebne i nie jest zależny tylko od usług innych.

Moyes i jego zespół z pewnością byli również pod wrażeniem jego ponadprzeciętnej pracy w defensywie. Kudus nie jest leniwy i w porównaniu do innych skrzydłowych, pressuje ponad normę, a także wykonuje ważną pracę w obronie. W biegowym stylu West Hamu, który również ogólnie utrzymuje się przy piłce, jego zaangażowanie w obronie będzie ważne.

Niepozorna jakość zza oceanu w MLS

Chelsea powitała swojego 10. jubileuszowego zawodnika w tym okienku transferowym, tym razem sprowadzając w swoje szeregi serbskiego bramkarza Djordje Petrovicia. Klub dokonał tego zakupu w odpowiedzi na odejście Kepy, który udał się do swojej rodzinnej Hiszpanii, aby zastąpić kontuzjowanego Thibaut Courtois w bramce Realu Madryt. Ponieważ Edouard Mendy wyjechał wcześniej do Arabii Saudyjskiej, The Blues mieli w składzie tylko jednego bramkarza.

Jest nim Hiszpan Robert Sanchez, również pozyskany latem za 23 miliony euro z Brighton, które staje się ulubionym miejscem pobytu kierownictwa Chelsea. Petrović był jednak tym razem obserwowany za Oceanem, pracując dla New England Revolution, gdzie trafił w zeszłym roku z Cukaricy. W USA mogą zacierać ręce, po dwóch sezonach pomnożyli swój zakup 17-krotnie, co jest dobrze zrobionym interesem.

Numer jeden Chelsea, nawet biorąc pod uwagę czas jego późnego przybycia, wydaje się być wyraźnie ustalony, ale jeśli Petrović wskoczy, pokaże swoją jakość. A jeśli dojdzie na przykład do przedłużającej się przymusowej absencji Sancheza, to niewykluczone, że Serb nie pozwoli mu wrócić dzięki swoim dobrym występom. W końcu dokładnie w taki sposób do bramki trafił kiedyś... Petr Cech.

Oczywiście różnica między MLS a Premier League jest ogromna. Jednak Petrović jest zdecydowanie najlepszym bramkarzem w ciągu ostatnich dwóch lat pod względem obrony w zagranicznych rozgrywkach. Według wskaźnika, który śledzi, ile dodatkowych bramek jest w stanie zatrzymać, ma świetną liczbę 15, czyli 7,5 na sezon. Tego rodzaju występy mogą z łatwością pchnąć drużynę ze środka tabeli do pretendenta do pucharu lub uczynić ją mistrzami ligi.

Jeśli chodzi o styl gry, Petrović nie jest przyzwyczajony do wybiegania i raczej stoi na linii. Podobnie, nie wychodzi tak często do dośrodkowań i woli je piąstkować niż łapać piłki w ręce. Gra podaniami jest często powiązana ze złożonym stylem gry i strategią drużyny, ale i tutaj Serb pokazuje dobre umiejętności. Potrafi posyłać penetrujące podania nawet jako bramkarz, a ogólnie jego działania pomogły drużynie wiele zyskać. Nie jest również przyzwyczajony do podawania długich piłek, których ma minimalną liczbę w porównaniu do innych bramkarzy. Odpowiada to trenerowi Pochettino, który lubi ustawiać ataki od tyłu.

Petrović może wyglądać niepozornie, ale jego jakość w ciągu dwóch sezonów w MLS jest niepodważalna. Chelsea pozyskała do swoich szeregów znakomitego bramkarza, który także wyjątkowo dobrze gra nogami. Prawdopodobnie nie wskoczy do bramki tak wiele razy, ale jeśli dostanie szansę i pokaże się w dobrym świetle, wywrze dużą presję na Sanchezie. I nie będzie zaskoczeniem, jeśli z czasem przewyższy go jako numer jeden.

Transfery i spekulacje piłkarskie