O jego odejściu z Newcastle United mówiło się od miesięcy, a jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu na Flashscore, między klubem a zawodnikiem pojawiały się tarcia.
Odmowa Newcastle spełnienia nowych żądań kontraktowych napastnika pozostawiła otwarte drzwi - a teraz Liverpool przygotowuje się, by z tej okazji skorzystać.
Zgoda Luisa Diaza na dołączenie do Bayernu Monachium zmieniła podejście do rozmów. Nie chodzi już o to, czy Liverpool potrzebuje napastnika. Teraz chodzi o to, kogo pozyska - a Isak to nazwisko, które szybko nabiera rozpędu.
Źródła sugerują, że historia tego transferu sięga dalej, niż wielu zdaje sobie sprawę. Na początku ubiegłego sezonu Isak wierzył, że jego rozmowy kontraktowe będą postępować. Zamiast tego Newcastle wręczyło Anthony'emu Gordonowi nową umowę, która katapultowała go finansowo do przodu.
W szatni nie pozostało to niezauważone. Isak pozostał na umowie wartej około 110 000 funtów tygodniowo, a nawet inny napastnik Callum Wilson zarabiał więcej.
Ta sytuacja z Gordonem była znacząca, ponieważ obóz Isaka był nieco zaskoczony. Zmieniło to ich spojrzenie na wizję klubu wobec niego i od tego czasu pojawiło się ciche poczucie niepokoju.
W ostatnich tygodniach rozmowy na temat nowego kontraktu nie przebiegały pomyślnie z perspektywy klubu.
Uważa się, że tego napięcia można było uniknąć, gdyby Newcastle zareagowało wcześniej. Wydaje się, że szkoda została już wyrządzona.
Zainteresowanie Liverpoolu zostało odnotowane i prawdopodobnie zostanie złożona oficjalna oferta.
Newcastle nie ma zamiaru sprzedawać zawodnika, chyba że za ogromne kwoty - ale Isak nie trenuje obecnie z drużyną w okresie przygotowawczym, a wtajemniczeni twierdzą, że jego uwaga skupia się już gdzie indziej. Postrzega Liverpool jako krok, na który czekał.
Aby tak się stało, prawdopodobnie trzeba będzie pobić brytyjski rekord transferowy. Florian Wirtz za 116,5 miliona funtów przeniósł się do Bayer Leverkusen i jest w tym względzie obecnym punktem odniesienia, ale osoby zbliżone do sytuacji uważają, że nie będzie to przeszkodą.
Liverpool jest gotowy na kolejne wydatki... a Isak jest gotowy na odejście.
