Więcej

Zieliński: W Lubinie powalczymy o pełną pulę i przełamanie

Zieliński: W Lubinie powalczymy o pełną pulę i przełamanie
Zieliński: W Lubinie powalczymy o pełną pulę i przełamanieSOPA Images / ddp USA / Profimedia
Piłkarze Korony Kielce po dwóch porażkach na początek sezonu złą serię będą chcieli przerwać w piątkowym meczu z Zagłębiem w Lubinie. "Na Dolnym Śląsku chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i powalczyć o pełną pulę" - powiedział trener Jacek Zieliński.

Nie tak fani Korony wyobrażali sobie początek sezonu w wykonaniu swojego zespołu. Po porażkach 0:2 z Wisłą w Płocku i na własnym stadionie z Legią Warszawa, zespół trenera Zielińskiego wylądował na 17. miejscu w tabeli. Wyprzedza tylko mającą punkty ujemne Lechię Gdańsk.

"Oczywiście atmosfera nie jest rewelacyjna. Inna byłaby, gdybyśmy mieli na koncie sześć punktów. Ale przed nami jeszcze 32 kolejki, więc jest dużo roboty do wykonania" - powiedział bramkarz Xavier Dziekoński.

"Nigdy morale nie jest na najwyższym poziomie przy dwóch porażkach i to jest normalne. My jesteśmy ludźmi ambitnymi, chcieliśmy zacząć ten sezon zdecydowanie lepiej, ale nie udało się" - dodał Zieliński. Doświadczony szkoleniowiec zaznaczył, że mimo nieudanego początku sezonu nikt w zespole nie zwiesza głów.

"Liga się dopiero zaczęła, rozpoczęliśmy ją bez zdobyczy punktowych, chociaż fragmenty meczu z Legią pokazywały, że rzeczywiście ten zespół może grać dobrze w piłkę i będzie grał dobrze. Natomiast nie ma to na razie przełożenia na zdobycze punktowe. Postaramy się poszukać tych pierwszych punktów w Lubinie" - powiedział trener Korony.

Zespół z Dolnego Śląska po dwóch kolejkach ma na swoim koncie jeden punkt (0:1 z Widzewem Łódź i 2:2 z GKS Katowice). Zdaniem Zielińskiego Zagłębie to „drużyna solidna i trochę inaczej budowana niż większość polskich klubów to robi”.

"Oparta w zdecydowanej mierze na Polakach. Myślę, że bardzo stabilna, bo tam nie było praktycznie większych zmian. Może poza Romanem Jakubą i Michalisem Kossidisem, którzy przyszli do zespołu, i wracającym po wypożyczeniu z Arki Gdynia Filipem Kocabą. Ten zespół zachował swój kształt. Teraz wiadomo, że odszedł do Rakowa Tomasz Pieńko, ale z tym myślę, że się liczyli już od jakiegoś czasu" - mówił o najbliższym rywalu kielecki szkoleniowiec.

Zaznaczył, że grę lubinian cechuje duża powtarzalność. "Na pewno są bardzo groźni w fazach przejściowych, przy wyprowadzeniu kontr, bo mają szybkich zawodników i na to musimy zwrócić uwagę. My też mamy swoje atuty, więc postaramy się je wykorzystać" - dodał.

Zieliński nie ukrywał, że jego zespół jedzie do Lubina powalczyć o pełną pulę. "Wiadomo, że Zagłębie ma taki sam plan, gra u siebie, ale zobaczymy, jak ta konfrontacja się zakończy. Jedziemy z mocnym postanowieniem pokazania się z jak najlepszej strony i zmazania trochę tej plamy z nieudanego startu" - zapewnił szkoleniowiec.

W spotkaniu z zespołem trenera Leszka Ojrzyńskiego kielczanie zagrają osłabieni brakiem kontuzjowanych Bułgara Wiktora Popowa i Hiszpana Pau Resty. Za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Wisłą Płock pauzuje hiszpański pomocnik Nono. Do składu wrócił natomiast Wiktor Długosz, po odbyciu kary za "czerwień" otrzymaną jeszcze w poprzednim sezonie w meczu z Górnikiem Zabrze.

Piątkowe spotkanie Zagłębia z Koroną Kielce rozpocznie się w Lubinie o godzinie 18.00.