Więcej

Sobota z Ekstraklasą: Arka z pierwszą wygraną po pięknym golu Jakubczyka, remis w Łodzi

Zaktualizowany
Sobota z Ekstraklasą: Jakubczyk bohaterem, pierwsza wygrana beniaminka. RTS podejmuje Wisłę
Sobota z Ekstraklasą: Jakubczyk bohaterem, pierwsza wygrana beniaminka. RTS podejmuje WisłęPressFocus / ddp USA / Profimedia
W pierwszym sobotnim meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy doszło do sporej niespodzianki, gdyż Arka pokonała u siebie Pogoń Szczecin 2:1. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Jakubczyk, z kolei Koulouris chwilę wcześniej zmarnował rzut karny. W drugim meczu tego dnia Widzew zremisował u siebie z Wisłą Płock 1:1.

Widzew Łódź - Wisła Płock (1:1)

Obie drużyny przystępowały do tego spotkania jako ekipy z czołówki tabeli, choć za rewelację sezonu należy uznać zespół trenera Mariusza Misiury. Beniaminek z Płocka rozpoczął bowiem rozgrywki od kompletu trzech zwycięstw i do starcia w Łodzi podchodził z nadzieją podtrzymania tej świetnej serii. Pewni siebie zawodnicy zaatakowali od pierwszych minut, choć defensywa gospodarzy była na to przygotowana. Często jednak musiała uciekać się do fauli i dlatego już przed upływem pół godziny gry żółte kartki na koncie mieli Ricardo Visus i Juljan Shehu.

W końcu jednak worek z bramkami został rozwiązany. Najpierw przy próbie interwencji błąd popełniła obrona gospodarzy, z czego skorzystał Łukasz Sekulski, który zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie. Następnie jeszcze przed przerwą odpowiedział Shehu, pokonując Rafała Leszczyńskiego efektownym strzałem z boku pola karnego. Dla znajdującego się w świetnej formie albańskiego napastnika jest to z kolei drugi gol w tej kampanii. Obie drużyny stworzyły jeszcze dogodne okazje w doliczonym czasie gry, ale Sekulski trafił głową słupek, a tuż przez zejściem do szatni bramkarz Wisły popisał się refleksem po strzale Bartłomieja Pawłowskiego.

Na początku drugiej odsłony inicjatywę przejęli zawodnicy Zeljko Sopicia, lecz brakowało im dokładności przy rozgrywaniu akcji. Rywale nadal nie oszczędzali się nawzajem, po jednym ze starć mocno ucierpiał Sekulski, który został nadepnięty przez Visusa. Napastnik długo nie podnosił się z murawy, ostatecznie po udzieleniu pomocy przez medyków wrócił do gry, ale nie na długo, gdyż wkrótce zastąpił go Piotr Krawczyk. Bez kontaktu z przeciwnikiem urazu nabawił się także Jorge Jimenez, którego natychmiast zmienił Bartosz Borowski.

Wydawało się, że punkt zwrotny nastąpi dziesięć minut przed końcem, kiedy po starciu z Marcusem Haglindem-Sangre w polu karnym upadł Mariusz Fornalczyk. Sędzia Tomasz Kwiatkowski najpierw wskazał na jedenasty metr, ale po analizie VAR anulował swoją decyzję, ku wściekłości głównie trenera RTS-u, którego za reakcję ukarał żółtą kartką.

Statystyki meczu
Statystyki meczuFlashscore

Arbiter doliczył do regulaminowego czasu jeszcze 10 minut i w tym czasie stroną dominującą byli gospodarze. Najbliżej zdobycia prawdopodobnie zwycięskiej bramki byli tuż przed końcem, kiedy Leszczyński musiał natrudzić się przy mocnym strzale Visusa. Nafciarze wytrzymali jednak ten napór i ostatecznie wywieźli z Łodzi ważny punkt, pozostając na czele tabeli. 

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin (2:1)

Gospodarze spotkania nie mogli doczekać się pierwszego zwycięstwa po awansie do Ekstraklasy, dlatego korzystając ze wsparcia głośno dopingujących kibiców odważnie ruszyli do ofensywy. Już w drugiej minucie obrońcy Portowców zablokowali strzał Marca Navarro, po chwili niecelnie uderzali Sebastian Kerk i Dawid Kocyła. Po drugiej stronie boiska bramkarza próbował postraszyć wracający do składu po perypetiach transferowych Efthymios Koulouris, ale Grek również nie zachował precyzji.

Następnie inicjatywę przejęli goście, napędzani przez niestrudzonego Kamila Grosickiego. Tuż przed upływem pół godziny gry celne uderzenie z ostrego kąta oddał Leo Borges, ale Damian Węglarz popisał się refleksem. Podopieczni Roberta Kolendowicza utrzymali jednak przewagę i w końcu dopięli swego. W 38. minucie niepilnowany Danijel Loncar pokonał bramkarza uderzeniem głową, zdobywając jednocześnie pierwszą bramkę w tym sezonie. Dla Grosickiego była to z kolei już trzecia asysta.

Żółto-Niebiescy grali jednak do końca i jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. W doliczonym czasie gry strzał ze skraju pola karnego oddał Sebastian Kerk, Krzysztof Kamiński był gotowy do interwencji, ale został całkowicie zmylony, gdyż piłkę po drodze odbił jeszcze Marian Huja.

W drugiej odsłonie na boisku po obu stronach dominował brak skuteczności. Przełom mógł nastąpić kwadrans przed końcem rywalizacji. Wówczas po strzale Jose Pozo futbolówkę ręką zablokował Julien Celestine. Sędzia Szymon Marciniak podszedł do monitora VAR, a następnie podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Koulouris, ale Węglarz fantastyczną interwencją zatrzymał uderzenie Greka i utrzymał swoją drużynę w grze.

To napędziło gospodarzy, którzy uwierzyli we własne możliwości. W 80. minucie do piłki wybitej z szesnastki gości dopadł Kamil Jakubczyk, który znakomitym technicznym strzałem umieścił ją w prawym "okienku" bramki Kamińskiego. Po chwili młody pomocnik otrzymał żółtą kartkę, gdyż podczas celebracji prowokował zawodników rezerwowych Pogoni, której jest wychowankiem.

Portowcy nie zdołali już odpowiedzieć i pierwsza wygrana Arki w sezonie stała się faktem.

Statystyki meczu
Statystyki meczuFlashscore