Boże Narodzenie to ten wyjątkowy czas, kiedy życzymy sobie tylko dobrze. "Pozwólcie więc, że tą drogą życzyć Wam będę spełnienia marzeń, które przynajmniej w jednej sprawie mamy na pewno identyczne. Nadchodząca nieunikniona zmiana będzie bardzo temu sprzyjać" – napisał w mediach społecznościowych w poniedziałek wieczorem Jarosław Mroczek.
To była jego pierwsza aktywność na platformie X od kilku miesięcy i rozeszła się lotem błyskawicy wśród kibiców Pogoni Szczecin. Marzenie w postaci sukcesów jednego z największych polskich klubów towarzyszy władzom i fanom Portowców od lat. Ale droga do tytułów okazała się wyjątkowo wyboista i to kobieca sekcja pierwsza wywalczyła trofeum w 2024 roku, choć niedługo wcześniej męska Pogoń rozgrywała finał Pucharu Polski.
Zmiany są spodziewane w najbliższych dniach i życzenia Jarosława Mroczka wpisują się w informacje docierające zza kulis. Kanadyjski milioner Alex Haditaghi i Tan Kesler (jego prawa ręka ds. sportowych) przyjechali do Szczecina kilka dni temu, by dopiąć transakcję przejęcia większości udziałów w Pogoni. Jej realizacja ma oznaczać odsunięcie się Mroczka z roli prezesa, dlatego właśnie jego życzenia wzbudziły duże zainteresowanie i wywołały falę podziękowań za jego pracę włożoną w klub od 2011 roku.
Jeśli do sfinalizowania dojdzie, to Haditaghi ma już w styczniowym okienku transferowym wyłożyć spore pieniądze i wrócić do walki o tytuły wiosną. Poza możliwym do odrobienia dystansem w tabeli Ekstraklasy Pogoń ma również wszystko w swoich rękach w Pucharze Polski, w którym dotarła już do ćwierćfinału.