Już wczoraj ta informacja była niemal pewna, wyczekiwano jedynie testów medycznych w słowackiej Żylinie, gdzie Mariusz Fornalczyk rozgrywał mecz mistrzostw Europy U21. Był zresztą najlepszym zawodnikiem w meczu z Gruzją zanim zszedł z powodu – jak potwierdził trener Adam Majewski – problemów z dokończeniem spotkania.
Dziś wiemy, że zakończyła się przygoda 22-letniego Fornalczyka z Koroną Kielce, ponieważ Złocisto-Krwiści potwierdzili oficjalnie aktywowanie klauzuli odstępnego. W oświadczeniu kielczan nie ma informacji o nowym klubie zawodnika, ale Widzew Łódź natychmiast pochwalił się nowym zakupem. Umowa z bytomianinem wejdzie w życie 1 lipca i potrwa do 30 czerwca 2029 roku.
"Szybkość, zwinność oraz dążenie do rozwoju – między innymi tymi cechami Mariusz zwrócił naszą uwagę. Obserwowaliśmy go pod kątem wzmocnienia na skrzydle, ale jest zawodnikiem na tyle uniwersalnym, że odnajdzie się również w środku pola. Liczę na to, że jego główną bronią będzie umiejętność dryblowania, co udowadniał wielokrotnie w spotkaniach ekstraklasowych. Cieszę się, że do Widzewa dołącza piłkarz młody, mający duże perspektywy na rozwój oraz wzmocnienie ofensywy drużyny" – powiedział Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.
Wyłożenie przez Widzew sumy 1,5 mln euro potwierdza dążenie klubu przejętego przez Roberta Dobrzyckiego, by ponownie walczyć o najwyższe cele przy Piłsudskiego 138. Do tej pory tylko Raków Częstochowa (za Johna Yeboaha) i Legia Warszawa (za Bartosza Slisza) były w stanie wyłożyć sumę półtora miliona euro, co pozostaje rekordem transferu wewnątrz Ekstraklasy. Przy czym Korona ok. 375 tys. euro będzie musiała zapłacić Pogoni Szczecin z racji klauzuli procentu od kolejnej sprzedaży.