Po czterech latach od wyjazdu z Rakowa Częstochowa Kamil Piątkowski wraca do Ekstraklasy. Dziś jest już dojrzałym, doświadczonym 25-letnim obrońcą wycenianym na niemałe 4,4 mln euro. Oczywiście Legia Warszawa nie zapłaciła aż tak wysokiej sumy, ale przede wszystkim zdołała przyciągnąć zawodnika i skłonić do podpisania umowy na cztery sezony.
"Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do Legii i nie mogę się już doczekać pierwszego treningu. Wracam do Ekstraklasy bogatszy o doświadczenia - mecze w Lidze Mistrzów UEFA, w lidze austriackiej, na wypożyczeniach i w reprezentacji Polski. Jestem waleczny i priorytetem jest dla mnie, żeby wygrywać każdy mecz, zdobyć mistrzostwo Polski, Puchar Polski i zwyciężać w europejskich pucharach" - mówi Kamil Piątkowski.
Środkowy obrońca w RB Salzburg nie mógł liczyć na podstawowy skład w Austrii, skąd był wypożyczany kolejno do KAA Gent, Granady, a ostatnio tureckiej Kasimpasy.
"Każdy w Polsce wie, jakim piłkarzem jest Kamil. Liczymy, że wniesie naszego do zespołu stabilizację i doświadczenie. Potrzebujemy takich zawodników, którzy jednocześnie mogą być liderami tej drużyny, dlatego cieszymy się, że Kamil do nas dołączył. Jestem przekonany, że podjęliśmy właściwą decyzję" – mówi szef operacji sportowych w Legii Warszawa, Fredi Bobic.
