Wczorajszy awans do fazy ligowej Ligi Konferencji był meczem pożegnalnym Jana Ziółkowskiego w Legii Warszawa. Mimo sukcesu w dogrywce zawodnik pożegnał się niefortunnie, otrzymując drugą żółtą kartkę i schodząc wprost do szatni.
To nie zmieniło jednak planów Legii i Romy: po ostatnim meczu Polak wsiadł w samolot i przyleciał w piątek do Włoch, by sfinalizować przeprowadzkę do nowego klubu. AS Roma miała – według nieoficjalnych informacji – zapłacić za niego łącznie ok. 6,6 mln euro, a sam młodzieżowiec ze zgłoszonych ofert zdecydowanie preferował właśnie tę z Serie A.
Dodatkowo w umowie zawarto klauzulę procentu od przyszłej sprzedaży (10 proc. dla Legii). Sam zawodnik podpisał w Rzymie umowę na pięć sezonów, do 2030 roku włącznie, wybierając numer 24 na koszulce.