Już w piątek wieczorem doszło do podpisania umowy, ale Pogoni Szczecin udało się utrzymać to w tajemnicy prawie do ostatniej chwili. Rajmund Molnar przechodzi na Zachodnie Pomorze ze stolicy Węgier, związał się umową na trzy sezony, z czwartym w opcji.
23-letni atakujący jest tego lata rozchwytywany – chciała go choćby Cracovia – i trudno się dziwić. Piłkarz w pięciu meczach ligi węgierskiej (NB I.) zdobył aż pięć bramek dla MTK Budapeszt, raz notując hat-tricka. Piłkarz świetnie odnajduje się na obu skrzydłach, może też grać na szpicy. To nie wyskok – jego forma w ostatnich miesiącach wyraźnie rośnie.
Molnar to również etatowy młodzieżowy reprezentant swojego kraju. Napastnik ma na koncie występy w kadrach Węgier do lat 16, 17, 18 i 21. Kilka dni temu został zaś powołany przez selekcjonera pierwszej reprezentacji, Marco Rossiego, do drużyny narodowej na wrześniowe mecze eliminacji do mistrzostw świata z Irlandią i Portugalią. W Pogoni piłkarz będzie występował z numerem 9.
Dziś Flashscore wycenia go na blisko 700 tys. euro z tendencją wzrostową. Nieoficjalnie Portowcy mieli zapłacić za piłkarza od 1,5 do nawet 2 mln euro.