Więcej

Licencja Lechii Gdańsk odwieszona, może wracać do gry w Ekstraklasie

Zaktualizowany
Licencja Lechii Gdańsk odwieszona, może wracać do gry w Ekstraklasie
Licencja Lechii Gdańsk odwieszona, może wracać do gry w EkstraklasieGrzegorz Radtke, Lechia Gdańsk
W piątek PZPN podjął decyzję o ponownym odwieszeniu licencji dla Lechii Gdańsk. Taki krok był możliwy dzięki otrzymaniu potwierdzenia zaległego przelewu na konto Ruchu Chorzów. Jak długo gdański klub będzie balansował na krawędzi?

W piątek miało miejsce wyjątkowe spotkanie Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN w sprawie sytuacji Lechii Gdańsk i Kotwicy Kołobrzeg. Oba kluby mają poważne problemy z regulowaniem zobowiązań i zimą straciły (przez zawieszenie) licencję na grę w swoich ligach. Zdecydowanie większa waga jest przypisywana sprawie Lechii, z racji jej ekstraklasowego statusu. 

Udało się zawieszenie licencji cofnąć. Jak czytamy w komunikacie PZPN: "14 lutego klub przedstawił Komisji dokument potwierdzający zapłatę przedmiotowego zobowiązania, w związku z czym ustąpiła przesłanka zawieszenia licencji".

Chodzi o kwotę ok. 700 tys. zł za letni transfer Tomasza Wójtowicza. Lechia już zimą zobowiązała się pieniądze przekazać, później miała ustalony termin na 10 lutego, którego również nie dotrzymała. Ponieważ Ruch nie otrzymał środków i nie zgodził się na prośby o kolejne odroczenie spłaty, licencja Lechii została ponownie zawieszona.

Organizator rozgrywek stanął przed trudnym dylematem. Gdyby nie odwieszono licencji do meczu z Zagłębiem (w poniedziałek o 19:00), trójmiejskiemu klubowi mógł grozić walkower. To byłby potężny cios dla całej ligi, nie tylko wizerunkowy. Nierozegrane mecze oznaczają kary umowne od Canal+, czyli kluczowego partnera polskiej Ekstraklasy.

Przez całe piątkowe popołudnie trwały dywagacje na temat potencjalnych kar dla Lechii - jak choćby finansowej czy ujemnych punktów na kolejny sezon, ale żadnej sankcji w komunikacie Komisji wobec Biało-Zielonych nie ma.

Kotwica z licencją, ale i zakazem transferowym

W przypadku Kotwicy również "rozeszło się po kościach". Kołobrzeski klub ma ponownie odwieszoną licencję, tyle że Komisja PZPN utrzymała zakaz transferowy do końca trwającego sezonu. Klub nie może więc podpisać umowy z żadnym nowym zawodnikiem. Od podjętej decyzji przysługuje prawo odwołania.