Więcej

Jedenastka 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Weterani ratują Legię, Bobcek nie do zatrzymania

Jedenastka 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Weterani ratują Legię, Bobcek nie do zatrzymania
Jedenastka 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Weterani ratują Legię, Bobcek nie do zatrzymaniaČTK / imago sportfotodienst / Marcin Szymczyk/Fotopyk / Profimedia
Cudowne trafienie Błanika, imponujący comeback Legii, przełamanie Czubaka i kluczowy dla zwycięstwa Taras Romanczuk - to tylko niektóre z historii minionego weekendu. Zapraszamy na jedenastkę 4. kolejki wyłonioną na podstawie wewnętrznego systemu ocen Flashscore!
Jedenastka 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy
Jedenastka 4. kolejki PKO BP EkstraklasyFlashscore

Bramkarz

Miłosz Mleczko (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) 7,7

Czwarty mecz w sezonie i drugie czyste konto – czy to wynik imponujący? Sam w sobie nie, ale interwencje Mleczki przypieczętowały historyczne, pierwsze zwycięstwo Niecieczy w Zabrzu na poziomie Ekstraklasy. Co prawda dwa razy bronił na raty i raz ratował go słupek, ale zatrzymał wszystkie próby, a Massimo, Ismaheel i Sow musieli obejść się smakiem mimo efektownych prób.

Obrońcy 

Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa) 8,8

Lata lecą, a Jędza wciąż jest niezastąpiony w Warszawie. Kapitan Wojskowych w meczu z GKS-em Katowice okazał się kluczem do zwycięstwa nad niewygodnym rywalem z Katowic. Najpierw jego asysta pozwoliła otworzyć wynik, a w ostatnich sekundach spotkania celną główką przesądził o zwycięstwie. 

Konstantinos Sotiriou (Korona Kielce) 8,6

Jak wiele goli strzelonych – nazwijmy to – wewnętrzną częścią uda widzieliście w życiu? Pewnie niewiele, to rzadki rodzaj wykończenia. Tymczasem Cypryjczyk dał się nastrzelić Nikodemowi Niskiemu idealnie, by upokorzyć Radomiaka w derbach. Ale zrobił znacznie więcej – miał 100% celności podań na swojej połowie i niewiele mniej po przekroczeniu linii środkowej. Wygrał 8 z 10 pojedynków, zaliczył aż 10 udanych wybić i 7 razy wygrał posiadanie, pracując na miano najlepszego zawodnika meczu Korony z Radomiakiem.

Paweł Olkowski (Górnik Zabrze) 8,0

Na swojej połowie był prawie bezbłędny pod kilkoma względami. Bliska perfekcji celność podań, sześciokrotnie wygrywał posiadanie, wybijał skutecznie i tylko z trzech wślizgów wyszły mu dwa. Ten trzeci okazał się niestety kluczowy, bo po nim Nieciecza zdobyła bramkę. Ale obciążanie nią tylko Olkowskiego byłoby nie w porządku.

Paweł Wszołek (Legia Warszawa) 8,4

Trudno uznać jego gola z pierwszej połowy za dzieło sztuki, ale i kolano trzeba umieć dostawić, by pokonać bramkarza rywali. Wszołek robi jednak znacznie więcej, dominując na swojej flance. To jego dośrodkowanie dało drugiego gola (pięknie zrewanżował się Jędrzejczykowi) i to jego zagranie do przodu dało trzeciego gola, nawet jeśli asyst drugiego stopnia oficjalnie się nie zlicza.

Pomocnicy 

Juljan Shehu (Widzew Łódź) 7,8

W nowym sezonie Widzew miał atakować czołowe pozycje w tabeli, ale z realizacją planów idzie jak po grudzie. Na tle wciąż nierównej drużyny on jeden wyrasta na decydującego piłkarza i potwierdził to w meczu z Wisłą Płock. Shehu potrafi przymierzyć i użądlić bramkarza rywali tak, że piłkę trzeba wyjmować z siatki. A do tego trudno sobie wyobrazić rozgrywanie ataków bez Albańczyka.

Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok) 8,2

Reprezentant Polski i kapitan Jagi stanął w meczu z Cracovią na wysokości zadania. Gdy gospodarze zdołali wyrównać z Cracovią, to właśnie Romanczuk precyzyjną główką dał pierwsze w meczu prowadzenie, by chwilę później zaliczyć kluczowy odbiór i otworzyć drogą do czwartego gola.

Sebastian Kerk (Arka Gdynia) 8,1

Ani on sam, ani Arka nie zanotowali łatwego wejścia w sezon Ekstraklasy. Nadszedł jednak czas przełamania i Niemiec miał w tym przełamaniu niemały udział. Jego pierwszy strzał był niezły, choć szedł minimalnie poza światło bramki. W drugim szczęścia było więcej niż umiejętności, ale przede wszystkim się udało i Kerk zapewnił Arce wyrównanie, a sobie drugiego gola w Ekstraklasie i pierwszego w barwach Śledzi.

Napastnicy

Dawid Błanik (Korona Kielce) 8,0

Po trzech meczach Korona miała raptem punkt i w derbach musiała się wykazać przed własną publicznością. Błanik pokazał, jak należy się rehabilitować. Jego uderzenie z dystansu w 19. minucie było cudowne i tak też potraktowali je fani Korony, szalejąc z radości. Jeszcze przed przerwą poprawił z 11 metrów, pieczętując zwycięstwo nad zaskakująco bezradnymi rywalami. 

Karol Czubak (Motor Lublin) 8,5

Na zapleczu Ekstraklasy strzelał jak najęty, ale po powrocie z Belgii napastnik nie miał łatwego życia. W ostatnim meczu kolejki zapowiadało się na przedłużenie klątwy, gdy trafienie z 20. minuty zostało unieważnione. Ale nie, Czubak w niełatwej sytuacji zdobył pierwszego gola, by trzy minuty później dołożyć asystę i dać Motorowi prowadzenie. Wygranej wyrwać się nie udało, ale zasług Czubakowi to nie odbiera.

Tomas Bobcek (Lechia Gdańsk) 9,3

Czy to nowy król strzelców Ekstraklasy? Na pewno zgłasza swoją kandydaturę. Już w chwili pozyskania uważano go za zawodnika z wielkim potencjałem, ale w tym sezonie młody Słowak szaleje na polskich boiskach. Już po dwóch minutach mógł mieć gola, a skończyło się na asyście, bo piłkę przed linią dobijał kolega Wiunnyk. Za to na początku doliczonego czasu Bobcek popisał się opanowaniem przed bramką, zdobywając piąte trafienie w czterech występach. Gdyby jeszcze defensywa Lechii działała tak skutecznie...