Hazard może uzależniać. 18+
Premierowa kolejka nowego sezonu przyniosła nam kilka niespodzianek, żeby nie posłużyć się słowem - sensacji. Najbardziej obrodziło nimi na sam start, już w miniony piątek. Zaczęło się od Jagiellonii Białystok, która nie miała kompletnie nic do powiedzenia w starciu z beniaminkiem - Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Gospodarze, będący przecież rewelacją poprzedniej edycji Ligi Konferencji, wbrew wszelkim oczekiwaniom, przegrali z kretesem 0:4. I to przed własną publicznością.
Kubeł zimnej wody spadł też na kibiców przy ulicy Bułgarskiej, gdzie Lech Poznań podejmował Cracovię. To miał być mecz na przetarcie i odkupienie win po przegranym u siebie finale Superpucharu Polski z Legią Warszawa. Skończyło się wstydliwym 1:4 i zrodziło mnóstwo pytań - czy Kolejorz jest gotowy do nowego sezonu?
Dobrą formę zaprezentowali natomiast inni pucharowicze, piłkarze Rakowa Częstochowa. Z GKS-em Katowice wygrali co prawda tylko 1:0, ale - patrząc na liczby - zdominowali swoich rywali i mogli pokusić się o więcej trafień.
Druga kolejka Ekstraklasy śpieszy nam z kilkoma naprawdę ciekawymi meczami. Na poczatek starcie wielkich wygranych poprzedniego rozdania, czyli Cracovii z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Lech Poznań spróbuje odkupić winy w Gdańsku, w meczu z Lechią, a Jagiellonia w hicie podejmie Widzew Łódź. Swoje pierwsze mecze w tym sezonie, z uwagi na przełożone spotkanie, rozegrają natomiast Legia Warszawa i Piast Gliwice, które zmierzą się kolejno z Koroną Kielce i Górnikiem Zabrze.
Kto potwierdzi swoje wysokie aspiracje, a kto po raz kolejny zaliczy potknięcie? Spróbujmy wytypować to, co wydarzy się na boiskach podczas drugiej kolejki Ekstraklasy.
Cracovia – Bruk-Bet Termalica Nieciecza, piątek, 23 lipca, 18:00
W normalnych okolicznościach to spotkanie nie budziłoby wielkich emocji. Z jednej strony mamy przeciętną, choć wiecznie aspirującą do wielkich rzeczy Cracovię. Z drugiej nudnego beniaminka, którego sama obecność w elicie działa niektórym na nerwy. Nie tylko z powodu "sztuczności", ale i nijakiego stylu gry w połączeniu z ogrywaniem niepierwszej młodości Słowaków. Tak byłoby, gdyby to spotkanie przypadło w pierwszej kolejce. Teraz sytuacja jednak jest zupełnie inna i na mecz Cracovii z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza autentycznie zacieramy ręce.
Dlaczego? Oba kluby w poprzedniej rundzie ograły zdecydowanych faworytów. Cracovia rozbiła 4:1 mistrza Polski - Lecha Poznań. Termalica natomiast nie pozostawiła najmniejszych złudzeń trzeciej drużynie sezonu 2024/25 - Jagiellonii Białystok - wręcz upokarzając ją wynikiem 4:0. Dwa mecze, osiem zdobytych bramek. Otwarty, radosny futbol. Nudny mecz tu po prostu nie przystoi.
W ekipie Pasów na szczególną uwagę zasługuje Ajdin Hasić - zdobywca dwóch bramek i asysty w starciu z Lechem. Dobrze do ekipy z Krakowa wprowadził się też sprowadzony latem Filip Stojilković, który zakończył z trafieniem i asystą.
Z drugiej strony mamy przedstawicieli Słoni - Krzysztofa Kubicę, który dwukrotnie ukąsił Jagiellonię czy Morgana Fassbendera. Niemiec popisał się przepięknym trafieniem, nie dając Sławomirowi Abramowiczowi żadnych szans.
Trudno wobrazić sobie, żeby po tak spektakularnych kanonadach w pierwszej kolejce którakolwiek z tych ekip zeszła do szatni z zerem z tyłu. Tym bardziej, że w przeszłości we wszystkich sześciu ligowych spotkaniach Cracovii i Termaliki rozegranych na stadionie przy ulicy Kałuży obie drużyny trafiały do siatki.
Typ: Obie drużyny strzelą (BTTS) - 1.73 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład zostanie zaliczony, jeśli zarówno jedna, jak i druga drużyna zdobędą po przynajmniej jednej bramce.
Piast Gliwice - Górnik Zabrze, sobota, 26 lipca, 14:45
Piast Gliwice w nowy sezon wchodzi z tygodniowym przymusowym opóźnieniem i na start dostaje... derby z Górnikiem Zabrze. Forma gospodarzy pozostaje sporą niewiadomą, natomiast co nieco można powiedzieć o ich rywalach, którzy w meczu z Lechią Gdańsk pokazali się z jak najlepszej strony.
Co do Piasta, możemy tworzyć predykcje na podstawie dwóch rzeczy - meczów sparingowych i transferów. Pierwszy aspekt nie napawa optymizmem. Z czterech wygrali zaledwie jeden, ponad miesiąc temu z Górnikiem Łęczna. Potem nastąpiła seria remisów i porażek. Niby nieznaczące mecze towarzyskie, ale raczej nie naładowały zawodników pozytywną energią. Co do transferów, mówiąc kolokwialnie, też nie ma szału. Piast sprawia wrażenie klubu, który bardziej chce przetrwać niż walczyć o coś więcej niż spokojne utrzymanie.
Z pewnością wyższe aspiracje ma Górnik, co zaprezentował już kolejce otwierającej nowy sezon. Czy wystarczy, żeby pokonać Piasta? Mamy wątpliwości, ale z drugiej strony potencjał gości wydaje się większy. Wszystko się może zdarzyć, ale stawiamy, że chociaż jedna połowa padnie łupem Lukasa Podolskiego i spółki.
Typ: Górnik Zabrze wygra przynajmniej jedną połowę – 2.02 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Jeśli Górnik wygra przynajmniej jedną połowę meczu, zakład zostanie zaliczony.
Pogoń Szczecin - Motor Lublin, sobota, 26 lipca, 17:30
Kiedy ostatni raz te kluby spotkały się na stadionie w Szczecinie, mecz zakończył się wynikiem 3:0. Spodziewamy się, że i tym razem gospodarze dadzą sobie radę, chociaż okoliczności są zgoła odmienne.
W pierwszej kolejce Portowcy nieoczekiwanie zostali zmiecieni z planszy przez Radomiaka, przegrywając aż 1:5. Klub aspirujący do europejskich pucharów, a przynajmniej górnej części tabeli, nie może pozwalać sobie na podobne wpadki. Szansa na odkupienie to właśnie mecz z Motorem Lublin, rozgrywany przed własną publicznością i na swoich zasadach.
Zdaniem bukmacherów gospodarze są niemal murowanym faworytem do zwycięstwa, dlatego podbijamy nieatrakcyjną "jedynkę", dokładając wygraną do zera. Dokładnie tak, jak miało to miejsce w połowie maja tego roku. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Typ: Zwycięstwo Pogoni Szczecin do zera – 2.75 (STS)
Wyjaśnienie zakładu: Jeśli gospodarze wygrają nie tracąc bramki, zakład zostanie zaliczony jako wygrany.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań, sobota, 26 lipca, 20:15
Lech Poznań jest drużyną, która w tym sezonie budzi aż nieprawdopodobnie skrajne uczucia. Z jednej strony dwie dotkliwe porażki u siebie - z Legią Warszawa w meczu o Superpuchar i przed tygodniem z Cracovią na inaugrację Ekstraklasy. Z drugiej - rozbicie aż 7:1 islandzkiego Breidabliku w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Którą twarz Kolejorz zaprezentuje w drugiej kolejce naszej ligi?
W pierwszej kolejce typowaliśmy pewną wygraną Lecha. Tym razem nie damy się na to nabrać. Pójdziemy trochę pod prąd oczekiwaniom i postawimy na 1X - wygraną Lechii lub remis. Skąd taki typ?
O chwiejnej formie Lecha już wspomnieliśmy. W tym miejscu należy dopisać jeszcze, że ekipie z Poznania w Gdańsku zwykle nie gra się łatwo. Lechia wygrała trzy z pięciu ostatnich meczów z Lechem na własnym stadionie. Efektowna wygrana z Islandczykami może być zasłoną dymną. Podpieramy się X'em, w razie gdyby piłkarze ze stolicy Wielkopolski jednak postanowili powalczyć.
Typ: Lechia Gdańsk wygra lub padnie remis – 1.72 (STS)
Wyjaśnienie zakładu: Żeby zakład został zaliczony, Lechia musi odnieść zwycięstwo, albo spotkanie powinno zakończyć się remisem.
Raków Częstochowa - Wisła Płock, 27 lipca, niedziela, 14:45
Starcie dwóch firm, które udanie zainaugurowały nowy sezon. W pierwszej kolejce obie wygrały i obie zagrały na zero z tyłu. Wiśle Płock co prawda szczodrze pomogli piłkarze Korony Kielce, którzy po dwóch czerwonych kartkach mecz kończyli w dziewiątkę, ale wygrana mimo wszystko jest wygraną.
Raków z kolei, w meczu z GKS-em Katowice, dwoił się i troił, ale trafił tylko raz. Zdobywcą gola rzecz jasna został nieoceniony Jonatan Brunes, który podtrzymuje wysoką strzelecką formę również w nowym sezonie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Norweg trafił również przeciwko Wiśle. Z drugiej strony mamy Łukasza Sekulskiego, który Koronie zaaplikował dwa trafienia. Napastnicy są w formie, a to zwykle zwiastuje jedno: gole.
Dwa ostatnie starcia tych klubów przyniosły - bagatela - jedenaście bramek. Tym razem również stawiamy na dość otwarte widowisko, w którym powinny paść gole po obu stronach, ale zwycięstwo przypadnie gospodarzom.
Typ: Wygrana Rakowa i obie drużyny strzelą – 3.50 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, mecz musi wygrać Raków Częstochowa, ale Wisła Płock musi zdobyć też chociaż jedną bramkę.
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź, niedziela, 27 lipca, 17:30
Pokiereszowana przez Niecieczę Jagiellonia szybko dostaje szanse na rehabilitację i ponownie przed własną publicznością. Przeciwnik? Na papierze nieporównywalnie trudniejszy. Nie mówiąc o marce i aurze, jaka jest wokół klubu z Łodzi - od Słoni są poprostu znacznie lepsi piłkarsko. Łatwo o wygraną więc nie będzie, ale trudno wyobrazić sobie, że świeżo po blamażu gospodarze nie będą walczyć o każdy metr boiska.
Z kolei Widzew Łódź - skromnie, bo skromnie - ale jednak spełnił obowiązek i wygrał z Zagłębiem Lubin. Błysnął zdobywca jedynej bramki Juljan Shehu, który według not Flashscore został wybrany też piłkarzem tego spotkania.
Głód Widzewa jest ogromny. Nowe rozdanie, nowy właściciel z pieniędzmi, wydane miliony na transfery. Dużo się dzieje, a ukłucie Jagiellonii na jej stadionie brzmi - z perspektywy łodzian - niezwykle atrakcyjnie. Co ciekawe, w meczu towarzyskim, rozegranym kilkanaście dni temu, Widzew wygrał z Jagą... 7:1. Ostatnie cztery mecze ligowe? Cztery wygrane gospodarzy.
Trudno ułożyć z tego wszystkiego logiczną układankę, więc stawiamy na jedno: walkę po obu stronach. Nikt nie będzie chciał odpuszczać. Stąd przewidujemy, że do siatki trafią oba zespoły, co wydaje się być dość bezpiecznym rozwiązaniem.
Typ: Obie drużyny strzelą gola – 1.68 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, każda z drużyn musi zdobyć przynajmniej jedną bramkę.
Korona Kielce - Legia Warszawa, niedziela, 27 lipca, 20:15
Na koniec jedno z najciekawszych starć tego weekendu. Przejęta przez prywatnego inwestora Korona Kielce spróbuje napsuć krwi Legii Warszawa, dla której będzie to pierwszy mecz w tym sezonie Ekstraklasy.
Gospodarze w inauguracyjnej kolejce przegrali, ale - trzeba przyznać - mieli dużo pecha. Już w siódmej minucie z boiska, z czerwoną kartką, wyleciał Nono. Na początku drugiej połowy pozazdrościł mu Jakub Budnicki, oglądając drugą żółtą i również przedwcześnie zszedł do szatni. Z Wisłą Płock skończyło się 0:2, ale kto wie, jaki wynik padłby, gdyby Złocisto-Krwiści do końca grali w komplecie.
Z kolei Legia ma za sobą wygraną w Superpucharze Polski z Lechem Poznań i wyeliminowanie kazachskiego Aktobe w kwalifikacjach do Ligi Europy. Było jednak wyjątkowo skromnie, bo w dwumeczu Wojskowi wygrali zaledwie 2:0.
Fakt jednak jest taki, że Korona Kielce z Legią u siebie ostatni raz wygrała w 2017 roku. Od tamtej pory przegrane przeplatały się z remisami. Stawiamy, że tym razem będzie podobnie. Stołeczny klub przywita się z ligą zwycięstwem i wywiezie z Kielc komplet punktów.
Typ: Wygrana Legii Warszawa - 1.85 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, Legia Warszawa musi wygrać z Koroną Kielce.
Odkryj najlepsze bonusy bukmacherskie
Jeśli chcesz wykorzystać w swoich zakładach mecze Ekstraklasy, Flashscore jest tutaj, aby Ci pomóc. Na naszej stronie z bonusami bukmacherskimi znajdziesz jedne z najlepszych promocji i kodów bonusowych na rynku.
Kursy, aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.