Hazard może uzależniać. 18+
Jak do tej pory w akcji, w meczach o stawkę, w nowym sezonie mogliśmy zobaczyć tylko Lech Poznań i Legię Warszawa. Oprócz rywalizacji o Superpuchar Polski, gdzie górą okazała się ekipa z Warszawy, Wojskowi najwcześniej rozpoczęli zmagania w eliminacjach do Ligi Europy. Z pierwszego meczu z kazachskim FK Aktobe wynieśli skromną, jednobramkową wygraną.
Z tej dwójki zdecydowanie lepiej zaprezentowała się właśnie Legia. Drużyna teoretycznie słabsza, z nowym trenerem, przechodząca wewnętrzne perypetie, wypunktowała mistrza Polski na jego terenie, wygrywając 2:1 po golach Pawła Wszołka i Ilji Shkurina. Czy wśród tej dwójki jest przyszły mistrz? Kandydatów jest więcej, chociażby wiecznie nieobliczalny, czający się Raków Częstochowa pod wodzą Marka Papszuna, silna Jagiellonia Białystok czy zbrojący się na potęgę Widzew Łódź.
Mecz Legii z Piastem Gliwice został przełożony z uwagi na rewanżowe starcie z Aktobe, ale emocji w otwierającej zmagania kolejce nie zabraknie. Jakie najciekawsze starcia czekają nas w pierwszym rozdaniu? Wybraliśmy trzy z nich i przygotowaliśmy dla nich dedykowane typy, które – naszym zdaniem – mają prawo ziścić się w rzeczywistości.
Jagiellonia Białystok – Bruk-Bet Termalica Nieciecza, piątek, 18 lipca, 18:00

Na otwarcie sezonu w piątkowy wieczór terminarz serwuje nam starcie mistrza sprzed dwóch sezonów – Jagiellonii Białystok – z beniaminkiem, Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Goście zaliczają kolejny już powrót do Ekstraklasy. Tym razem, po trzech latach gry na zapleczu, zapewnili sobie bezpośredni awans, zajmując drugie miejsce w tabeli 1. Ligi.
Gospodarze z kolei, nieustannie pod wodzą trenera Adriana Siemieńca, finiszowali na trzecim stopniu podium Ekstraklasy. Dali swoim kibicom mnóstwo radości rywalizując w Lidze Konferencji. Tam dotarli aż do ćwierćfinału, gdzie musieli uznać wyższość Realu Betis.
Na zakończenie poprzednich rozgrywek, Jaga złapała zadyszkę, wygrywając tylko dwa z dziesięciu ostatnich spotkań we wszystkich rozgrywkach. Ekipę wzmocnili chociażby powracający na wypożyczenie z Bragi Bartłomiej Wdowik czy sprowadzony z Realu Saragossa Portugalczyk – Bernardo Vital. Największym "transferem" jest jednak fakt, że przynajmniej na ten moment na stadionie przy ulicy Słonecznej pozostaje najlepszy strzelec całej poprzedniej edycji Ligi Konferencji – Afimico Pululu (8 goli).
Termalica podczas letniego okna transferowego jest bardziej powściągliwa, ale sprowadzenie Rafała Kurzawy czy Jesusa Jimeneza może robić wrażenie. Niemniej liderem napadu Słoni ma być Kamil Zapolnik, który jest... wychowankiem Jagiellonii – zdobywca 15 goli w poprzednich rozgrywkach 1. ligi.
Potencjał obu drużyn jest nieporównywalny. Stawiamy na zwycięstwo Jagiellonii, która na dzień dobry powinna udzielić lekcji powracającemu beniaminkowi.
Typ: Zwycięstwo Jagiellonii – 1.64 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Jeśli Jagiellonia wygra spotkanie, zakład zostanie rozliczony pozytywnie.
Lech Poznań – Cracovia, piątek, 18 lipca, 20:30

Drugi z piątkowych meczów to już rywalizacja panującego mistrza Polski z Cracovią, która w poprzednim sezonie finiszowała na szóstej pozycji. O grze Lecha – jak już wspomnieliśmy – zdążyliśmy dowiedzieć się czegoś podczas meczu o Superpuchar Polski. Przegrali zasłużenie, chociaż w drugiej połowie włączyli wyższy bieg i byli w stanie zdobyć bramkę kontaktową na 1:2.
Jeśli chodzi o Cracovię, to latem straciła swojego najlepszego strzelca – Benjamina Källmana – który odszedł do drugoligowego niemieckiego Hannoveru 96. Załatanie dziury po napastniku, który zdobył 18 bramek i był w czubie najskuteczniejszych snajperów ligi, będzie arcytrudne. Ciężar strzelania goli ma teraz spoczywać na sprowadzonym z Darmstadt – Filipie Stojilkoviciu – ale to, przynajmniej na pierwszy rzut oka, chyba nie ta sama para kaloszy.
Lech w odstępie zaledwie kilku dni znów zagra u siebie. Kolejne potknięcie nie wchodzi w grę. Kibicom potrzebne jest dobre widowisko, pełne goli dla Kolejorza. Typujemy wygraną gospodarzy, minimum dwiema bramkami.
Typ: Zwycięstwo Lecha (-1,5) – 2.47 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Jeśli Lech wygra minimum dwiema bramkami, zakład zostanie rozliczony pozytywnie.
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin, sobota, 19 lipca, 14:45

Zacznijmy od tego, że Widzew Łódź jest jednym z najaktywniejszych klubów podczas letniego okna transferowego. Powód? Nowym właścicielem został niedawno Robert Dobrzycki – prezes i współwłaściciel firmy Panattoni. Kibice w związku z tym sezonem mają ogromne nadzieje. Marzą o tym, że ich klub wyrwie się z ligowej szarzyzny i wróci do rywalizacji o europejskie puchary. A kto wie, może nawet o tytuł.
W ostatnich tygodniach łodzianie na rynku transferowym zainwestowali ponad trzy miliony euro. Do klubu trafili chociażby Mariusz Fornalczyk, Samuel Akere, Ricardo Visus czy Dion Gallapeni. A to ponoć jeszcze nie koniec zakupowego szału. Nowy włodarz inwestuje grubą kasę, licząc na to, że od pierwszej kolejki gra będzie zarówno przyjemna dla oka, jak i dająca punkty.
Z kolei Zagłębiu Lubin w tamtym sezonie zajrzało w oczy widmo spadku. Ostatecznie zajęli ostatnie miejsce gwarantujące pozostanie w Ekstraklasie. W tym sezonie rzeczywistość może wyglądać podobnie. Brak spektakularnych transferów i przeciętna kadra nie pomogą w walce o coś więcej.
Trudno wyobrazić sobie, żeby w Sercu Łodzi padł wynik inny niż wygrana gospodarzy. Tym bardziej przy trybunach pełnych kibiców wchodzących w nowy sezon z niesamowitym entuzjazmem, który na pewno udzieli się piłkarzom. Kurs na czystą "jedynkę" jest bardzo zachęcający.
Typ: Zwycięstwo Widzewa – 2.25 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Jeśli Widzew wygra to spotkanie, zakład zostanie rozliczony pozytywnie.
Wisła Płock – Korona Kielce, sobota, 19 lipca, 17:30

Tegoroczny beniaminek wraca do elity po dwuletniej banicji na zapleczu. I wraca z przytupem, bo w Płocku dość nieoczekiwanie zameldował się Marcin Kamiński, ostatnio grający w Schalke 04. Niby już 33-letni, niby trochę zapomniany, ale były reprezentant Polski wciąż ma papiery na to, żeby stać się czołowym obrońcą Ekstraklasy. I trochę dziwne, że trafił do Wisły Płock, bo transfer do silniejszego klubu w jego przypadku nie byłby żadną niespodzianką.
Płoczczanie do Ekstraklasy awansowali po wygranych barażach. Prym w 1. Lidze wiódł przede wszystkim ofensywny duet – Łukasz Sekulski i Jorge Jimenez. Obaj zanotowali dokładnie po 11 goli. Dobrą wiadomością jest fakt, że zarówno jeden, jak i drugi, zostaną i pomogą w walce o utrzymanie. A może o coś więcej?
Korona Kielce z kolei przeprowadza rewolucję – zarówno w gabinetach, jak i na zielonej murawie. Klub, po latach bycia przyklejonym do miasta, przejął prywatny inwestor. W stolicy województwa świętokrzyskiego mają dość niemal rokrocznej walki o utrzymanie i przebłysków pomieszanych z bezbarwnymi występami. Stąd sięgnięcie do kieszeni znacznie głębiej niż dotychczas.
Latem Koronę wzmocnili reprezentant Słowenii – Tamar Svetlin – czy brylujący w tamtejszej lidze perspektywiczny skrzydłowy Stjepan Davidovic. Obaj mają być symbolem nowej Korony, która złapie stabilizację i przestanie podwyższać ciśnienie swoim kibicom.
Stawianie na zwycięstwo gości to jednak zbyt duże ryzyko. Nie wygrali żadnego z przedsezonowych sparingów, a ich forma to jednak duża niewiadoma. Stawiamy na walkę i gole z obu stron. Z ośmiu ostatnich meczów w Ekstraklasie między tymi drużynami tylko raz strzelała jedna. Stąd wybór jest uzasadniony.
Typ: Obie drużyny strzelą gola – 1.74 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Żeby zakład został zaliczony, każda z ekip musi zdobyć co najmniej jedną bramkę.
GKS Katowice – Raków Częstochowa, sobota, 19 lipca, 20:15

Goście – aktualny wicemistrz Polski – w pierwszej kolejce przyjeżdżają do ubiegłorocznego beniaminka, który jednak w niezłym stylu zapewnił sobie spokojne utrzymanie. Rakowowi Czestochowa do triumfu w poprzednim sezonie zabrakło zaledwie jednego punktu. W ten nowy na pewno będą chcieli wejść z przytupem. Tym bardziej, że w przedsezonowych sparingach nie dali się belgijskim gigantom – Anderlechtowi i Club Brugge, oba starcia remisując.
Medaliki mają też asa w rękawie. To napastnik – Jonatan Braut Brunes, prywatnie kuzyn Erlinga Haalanda. Zaliczył piorunującą końcówkę ubiegłego sezonu, kiedy to zdobył 10 bramek w 12 meczach i zapracował tym na transfer definitywny za 2 miliony euro z belgijskiego OH Leuven.
GKS Katowice to solidny zespół, ale bez większego błysku i "żądła" w ataku. Bo za takie trudno na tym etapie uznać nowe nabytki – Aleksandra Buksę czy Macieja Rosołka. Niemniej jednak któryś z nich może odpalić, a to zagwarantuje widowisko pełne goli.
Celujemy, że obie drużyny w tym meczu zdobędą bramkę. GieKSa zrobi wszystko, żeby zaprezentować się przed swoimi kibicami, a Raków nie będzie biernie się temu przyglądać.
Typ: Obie drużyny strzelą gola – 1.70 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, obie drużyny muszą zdobyć przynajmniej po jednej bramce.
Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk, niedziela, 20 lipca, 14:45

Z Górnikiem Zabrze w ostatnich latach kojarzy się przede wszystkim jedno nazwisko – Lukas Podolski. Nie dość, że ciągnie drużynę na boisku, to niebawem... może stać się właścicielem całego klubu. Ale porozmawiajmy o tym, co zobaczymy na boisku.
A co zobaczymy? Na pewno wiele nowych twarzy, bo Górnik przeszedł prawdziwą kadrową rewolucję. Do składu dołączyło aż jedenastu nowych piłkarzy, z których najciekawszymi są z pewnością Koreańczyk Young-jun Goh z Partizana Belgrad czy Maksymilian Pingot, który dopiero co świętował z Lechem zdobycie mistrzostwa Polski.
U gości lato było zdecydowanie spokojniejsze, co niekoniecznie znaczy, że lepsze. Kadra Lechii Gdańsk pozwoliła jej w poprzednim sezonie zająć dopiero 14. miejsce w tabeli. Dlatego trudno przewidywać, że z niemal tym samym materiałem ludzkim będą w stanie przebić się znacznie wyżej.
Trudno wskazać faworyta, dlatego postawimy na to, że w meczu padnie powyżej 2,5 goli. Minimum trzy bramki padały w sześciu z dziesięciu ostatnich meczów tych ekip. W letnich sparingach obie raczej imponowały formą strzelecką. Spodziewamy się przyjemnego dla oka i obfitującego w trafienia widowiska.
Typ: Powyżej 2,5 goli – 1.73 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, w meczu muszą paść łącznie przynajmniej trzy bramki.
Radomiak – Pogoń Szczecin, niedziela, 20 lipca, 20:15

Na zakończenie pierwszej kolejki Ekstraklasy mamy starcie w Radomiu, gdzie Radomiak zmierzy się z Pogonią Szczecin. Portowcy w nowy sezon wchodzą z przytupem. Ten ma być pierwszym krokiem do stabilnego wzrostu i docelowo regularnej gry w europejskich pucharach. Tak przynajmniej deklaruje nowy właściciel Pogoni – Alex Haditaghi.
W mediach od tygodni krążą plotki, jakoby do Szczecina mieli trafić tacy piłkarze jak Axel Witsel czy Josuha Guilavogui. Znane nazwiska, które swój "prime" mają już jednak daleko za sobą. Jak do tej pory realne wrażenie robi jednak transfer Musy Juwary – młodego piłkarza z przeszłością we włoskiej Serie A.
Radomiak Radom ma natomiast piłkarza, którego zazdrości im cała liga. To Capita – piekielnie szybki Angolczyk, który w poprzednim sezonie zdobył sześć bramek. Jego pozostanie jest chyba największym wzmocnieniem ekipy z Radomia.
Biorąc pod uwagę fakt, że spotkanie nie ma faworyta, typujemy, że będzie ono jednostronne. Powód? Tak było w pięciu ostatnich meczach między tymi klubami. Strzelali albo jedni, albo drudzy. Tym razem będzie podobnie, choć - przyznajemy - to dość ryzykowna gra.
Typ: Obie drużyny strzelą - NIE – 2.20 (STS)
Wyjaśnienie zakładu: Aby zakład został zaliczony, do siatki nie mogą trafić obie ekipy. Może to zrobić jeden z rywali, albo żaden z nich.
Odkryj najlepsze bonusy bukmacherskie
Jeśli chcesz wykorzystać w swoich zakładach mecze Ekstraklasy, Flashscore jest tutaj, aby Ci pomóc. Na naszej stronie z bonusami bukmacherskimi znajdziesz jedne z najlepszych promocji i kodów bonusowych na rynku.
Kursy, aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.