"Wszyscy wiemy, że czeka nas podróż do piekła, bo kibice w Łodzi robią gorącą atmosferę i ciężko usłyszeć tam podczas meczu nawet swoje myśli. Trzeba się przygotować na duże wyzwanie mentalne" – powiedział PAP Dominik Kun, były piłkarz Widzewa.
Beniaminek z Płocka robi furorę w ekstraklasie. Trenerem lipca został jego szkoleniowiec - Mariusz Misiura, a Kuna stacja Canal Plus uznała najlepszym piłkarzem 3. kolejki. W pierwszej połowie meczu z Piastem Gliwice popisał się asystą, a w drugiej po jego pięknej akcji i efektownym strzale padł gol, który został jednak zapisany jako samobójczy, na konto bramkarza gości Frantiska Placha.
Płock i Łódź mają duże znaczenie sentymentalne dla 32-latka. Razem z Nafciarzami awansował do ekstraklasy w sezonie 2015/16 i po raz drugi teraz w maju. W Widzewie spędził natomiast cztery lata, wypełniając kontrakt.
Kun nie ukrywa jednak, że chętnie wrócił do Wisły. "Czuję sentyment do Płocka, spędziłem tu sporo czasu. Pod względem wyników były to dobre lata, dlatego czuję się tu dobrze, bo jest w mieście klimat do piłki i mamy świetną szatnię" - zapewnił.
Teraz przyjazd do Łodzi będzie dla niego ciekawym doświadczeniem. "Za moich czasów to był zupełnie inny Widzew, był inny pomysł na klub, teraz wiele się zmieniło, zrobiono dużo transferów, jest nowy trener. Ale ambicje zawsze były ogromne i pod tym względem Widzew się nie zmienił" - tłumaczył.
Kibice napędzą też Wisłę Płock?
Jego zdaniem gorąca atmosfera na stadionie, a taka na pewno będzie w Łodzi, ubogaca widowisko sportowe, wyzwala większe emocje. "To jest lepsze dla zawodników, bo motywacja jest większa. Kiedy kibice nas napędzają, nawet jeśli są z przeciwnej drużyny, to nawet te negatywne emocje daje się przekuć z korzyścią dla siebie. Bo przecież to jest spełnienie dziecięcych marzeń, gdy grasz na dużym stadionie dla kilkudziesięciu tysięcy widzów" – zaznaczył.
Na pytanie, czy ma coś do udowodnienia w Łodzi, odpowiedział, że raczej nie. "Swoje obowiązki w Widzewie wypełniłem najlepiej jak mogłem. Kontrakt się zakończył, nie został przedłużony. Pewnie emocji będzie więcej niż w innych meczach, mam tam paru kolegów w drużynie, także znajomych w Łodzi. Na pewno serce mocniej zabije, ale trzeba te uczucia zostawić z boku i skupić się, by wywieźć z tego gorącego terenu trzy punkty" - powiedział pomocnik Wisły.
Choć ma za sobą wiele udanych meczów, to nie pamięta, żeby otrzymywał nagrody indywidualne. "Przynajmniej żadna nie została w mojej pamięci. Ten moment, tytuł najlepszego piłkarza 3. kolejki, na pewno ze mną pozostanie, bo to był fantastyczny weekend" – dodał Kun.
Historia spotkań obydwu drużyn sięga sezonu 1970/71 w 3. lidze, a potem drużyny spotkały się dopiero w najwyższej klasie rozgrywkowej w edycji 1994/95. Ostatnio w ekstraklasie - w sezonie 2022/23 - w Łodzi wygrali gospodarze 2:1, a w Płocku był remis 1:1.
W sumie obie drużyny zagrały przeciwko sobie 24 razy. Wisła wygrała sześć spotkań, pięć zremisowała, a 11-krotnie górą był Widzew. Bilans bramek: 41-31 na korzyść łodzian.