W niedzielę o godz. 14.45 dojdzie w Krakowie do konfrontacji zespołów z dwóch biegunów ligowej tabeli. Gospodarze, którzy pokonali w Poznaniu Lecha 4:1 oraz u siebie 2:0 Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, są liderem, natomiast Lechia zamyka stawkę.
Gdańszczanie nie tylko ponieśli dwie porażki (w Zabrzu 1:2 z Górnikiem oraz na własnym stadionie 3:4 z Lechem), ale przed sezonem ukarani zostali też pięcioma ujemnymi punktami.
"Patrząc na terminarz wiedzieliśmy, że pierwsze mecze będą dla nas bardzo trudne" – stwierdził w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku Carver.
Angielski szkoleniowiec nie ukrywa, że największą bolączką jego zespołu wciąż jest postawa w defensywie.
"W dwóch ostatnich spotkaniach straciliśmy sześć goli i to jest problem. Staramy się każdy mankament rozwiązać, mocno pracujemy, żeby przykryć nasze wady. Zapewniam, że nasi zawodnicy bardzo dobrze trenowali w tym tygodniu nad tym aspektem. Widzę postęp jak bronimy dośrodkowania, ale ten progres musimy przełożyć z treningu na mecz" – dodał.
Trener biało-zielonych przypomniał, że 4 maja gdańszczanie pokonali na wyjeździe Cracovię 2:0.
"Odkąd jestem w Gdańsku był to nasz najlepszy wyjazdowy występ. Można by zabrać z tamtego spotkania trochę pewności. Rywale wygrali teraz oba mecze, szczególnie potyczka z Lechem był w ich wykonaniu wyjątkowo udana i na pewno czeka nas bardzo trudna konfrontacja. Jest to jednak wyzwanie, na które czekamy" – podkreślił.
60-letni szkoleniowiec zauważył, że nowy trener Pasów Luka Elsner bardzo dobrze prowadzi ten zespół. Krakowianie są świetnie zorganizowani, zwłaszcza w defensywie, o czym świadczy fakt, że w dwóch spotkaniach stracili tylko jednego gola.
"Ciężko ich złamać, trudno sforsować tę defensywę. Mamy oczywiście plan, jak pokonać Cracovię, jednak wszystko zależy od jego egzekucji. Ciężko jest stworzyć w meczu z tą drużyną dużo strzeleckich sytuacji, zatem kiedy będziemy mieli okazję, musimy ją wykorzystać. Oczekuję od nas również lepszej organizacji gry w obronie. To jest nasz punkt startowy" – przyznał.
Carver nie ukrywa, że Lechia zamierza się jeszcze wzmocnić. Priorytetem jest pozyskanie bramkarza, który zastąpiłby kontuzjowanego Ukraińca Bohdana Sarnawskiego.
"Mocno pracujemy, aby nowy golkiper jak najszybciej do nas dołączył. Jedno to jedna powiedzieć, czego się potrzebuje, a drugie jest to, co możesz dostać. Nasza kadra jest krótka, jeśli chodzi o środek obrony. W poprzednim sezonie mieliśmy czterech stoperów, a taki układ musi być w każdym zespole. Na ten moment mamy tylko trzech" - podsumował.