Kontrakt 25-letniego Bena Ledermana z Rakowem Częstochowa wygasa formalnie za miesiąc. Choć po stronie klubu była opcja przedłużenia o rok, to Medaliki z niej nie skorzystają. Trudno się dziwić, skoro z usług Ledermana też korzystać nie chcieli.
Dość powiedzieć, że pomocnik kończył sezon 2024/25 z wartością trzykrotnie niższą niż rok wcześniej. Jeszcze w maju 2024 był wyceniany na blisko 1,5 mln euro, dziś nie jest wart nawet pół miliona, Flashscore wycenia go na 468 tys. euro.
Gwałtowny spadek wyceny jest łatwy do zrozumienia, biorąc pod uwagę, że Lederman tylko siedem razy wyszedł na ligowe boiska w sezonie 2024/25, w tym jedynie dwukrotnie jako podstawowy piłkarz. Łącznie uciułał 247 minut na boisku, więc nie dziwi też zero na koncie goli i asyst.
Jak podaje Tomasz Włodarczyk (Meczyki.pl), były młodzieżowy reprezentant Polski otrzymał oferty pozostania w Ekstraklasie od Cracovii i Pogoni Szczecin. Zdecydował się jednak na wyprowadzkę do Izraela, gdzie już przebywa w celu podpisania umowy z Maccabi Tel Awiw, które właśnie obroniło tytuł mistrzowski i zagra latem w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Zanosi się więc, że Raków pozostanie jedynym aktualnie klubem Ledermana na polskiej ziemi. Przypomnijmy, że dotąd zaliczył 125 występów w ekipie Medalików, z którymi związał się na początku 2020 roku.