Ruch Chorzów i Stadion Śląski poinformowali dziś wspólnie o zakończeniu prac związanych z przygotowaniem trybun do wymogów bezpieczeństwa PKO BP Ekstraklasy. Nowe wygrodzenia, wydzielone kołowroty, dodatkowe bramy – to wszystko za kwotę 1,1 mln zł zrealizował operator stadionu, by umożliwić wymagane przez ligę zabezpieczenie kibiców drużyny przeciwnej.
"Sektor jest już w 100 procentach gotowy na przyjęcie kibiców gości. Zostaliśmy postawieni przed nie lada wyzwaniem. Stadion Śląski nie był przystosowany do meczów Ekstraklasy, odbywa się tu bardzo dużo koncertów, zawody innych dyscyplin sportowych. Stąd praca, którą wykonaliśmy, a Podręcznik Licencyjny ma swoje wymagania, jak również przepisy przeciwpożarowe, bezpieczeństwa. Wszelkie ruchy musiały być uzgodnione z odpowiednimi służbami" – relacjonuje dla serwisu KSRuch.com Adam Strzyżewski, dyrektor Stadionu Śląskiego.
Jesienne mecze Ruchu Chorzów po powrocie z Gliwic odbywały się (warunkowo) bez kibiców innych klubów, od wiosny sytuacja się zmieni. Fani pozostałych drużyn dostaną do dyspozycji maksymalnie sześć górnych sektorów południowego łuku, zależnie od pojemności zgłoszonej przez Ruch dla danego meczu. Strefą buforową są wszystkie pozostałe sektory południowej trybuny.
Ilu kibiców mieści sektor gości na Stadionie Śląskim?
Przypomnijmy, że Niebiescy – ze względów logistyczno-finansowych – w podstawowym wariancie organizują mecze dla 15 882 widzów. Tym sposobem minimalizują koszty wykorzystania największego ligowego stadionu w Polsce. Przy wspomnianej liczbie miejsc przyjezdni otrzymają w sektorze gości 705 wejściówek.
W przypadku wariantu wyższego – 25 973 miejsca – sektor dla fanów w innych barwach urośnie do 2133 miejsc. Z kolei w dwóch najwyższych wariantach pojemności (od 33 002 do 40 800 krzesełek) mowa już o 4383 miejscach dla przyjezdnych.
Absolutnym wyjątkiem ma być w tym sezonie kwietniowy mecz przyjaźni z Widzewem, w którym formalnego sektora gości nie będzie. Ruch już przygotowuje się, by uczynić z tego pojedynku święto, podczas którego na trybunach zasiądzie 54 378 osób. Bez podziału na miejscowych i przyjezdnych bufory nie będą potrzebne.
Pierwszy test i od razu Legia
Legia Warszawa otworzy wiosnę ligowym klasykiem z Ruchem na Śląskim 9 lutego (20:30) i mamy potwierdzenie od gospodarzy meczu, że otrzymają pełną pulę biletów. Jeśli ją wykorzystają, to liczba przyjezdnych będzie niespotykana w ligowych realiach. Znając kibiców Legii, podejmą to wyzwanie i zamówią pociągi do Chorzowa. To będzie prawdziwy test dla przygotowanej infrastruktury.
Jednocześnie informacja o przyjeździe Legii powinna dodatkowo zmotywować fanów Ruchu, by wykupić pozostałe bilety i karnety, ponad 36 tysięcy. Jeśli się uda, 9 lutego obejrzymy największy mecz sezonu Ekstraklasy (dotąd Śląsk-Raków z 40 tysiącami).
Niebiescy mają nowego trenera i wiosną staną do walki o utrzymanie, w czym ściany na pewno spróbują im pomóc. Dotąd przedsprzedaż biletów szła spokojnie – zajętych jest ok. 9 tysięcy – po okresie świątecznym. Ale do meczu został jeszcze miesiąc, więc czasu na wypełnienie trybun jest aż nadto.