Mimo kontuzji i braku regularnej gry w piłkę nożną od dłuższego czasu, 32-letni Neymar wciąż przyciąga zainteresowanie wielu klubów na całym świecie. W ostatnich dniach pojawiły się nawet spekulacje o możliwym powrocie do brazylijskiego Santosu po wygaśnięciu jego kontraktu z Al-Hilal.
Wiedząc, że Arabowie mogą nie przedłużyć umowy z Brazylijczykiem, jego ojciec zaczął pociągać za sznurki, aby zwiększyć jego wpływ na rynek: "Poczekajmy i zobaczmy, co się stanie i jak naprawdę poczuje się Neymar. Będzie miał wolną rękę. Nigdy nie byliśmy tak wolni w decydowaniu o tym, dokąd zmierzamy, a mieć w ręku 32-letniego wolnego piłkarza to prezent dla każdego biznesmena" - powiedział.
Wskazał również, że jedną z wielkich ambicji Neya jest gra w przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata, do których jego klub już się zakwalifikował: "Wszystkie kluby tam będą, a Al Hilal będzie w tych mistrzostwach, zdobyli to miejsce. Mają już jedną z największych gwiazd, jakie mogą mieć, aby rywalizować w tych rozgrywkach i faceta z doświadczeniem w tego rodzaju zawodach. Dlatego nie zrezygnowali z drugiego roku kontraktu Neymara" - zapewnił.
"Nigdy nie robiliśmy planów. Jedyny plan, jaki mieliśmy, to dostać się do Barcelony. Reszta... PSG było szalone, Hilal również. To były rzeczy, które się wydarzyły. A dziś Neymar ma kontrakt do 2025 roku. Nic nie wiemy. Widzę spekulacje i zaczęliśmy się na nie przygotowywać. Wiem, że rynek czeka, aby zobaczyć, jak wróci do zdrowia, ale on zawsze wraca lepszy niż był. I nie będzie inaczej" - powiedział o podróży swojego syna tutaj.
