38-letni Argentyńczyk przywitał się z kibicami skandującymi jego imię na niemal wypełnionym po brzegi stadionie Arun Jaitley, który na co dzień gości mecze krykieta. Fani ubrani w koszulki Argentyny machali flagami i głośno wywoływali jego nazwisko.
„To było piękne uczucie otrzymać tyle miłości i wsparcia. Wiedziałem, że ono jest, ale doświadczyć tego osobiście to coś niesamowitego” - powiedział Messi do zgromadzonych, przemawiając po hiszpańsku i zapewniając, że „na pewno tu wróci”.
Messi, ubrany w różową koszulkę i czarne spodnie, oczarował publiczność swoim urokiem, kopiąc piłki w stronę trybun i pozując do selfie z zachwyconymi delegatami oraz fanami.
Messi i jego koledzy zagrali w piłkę z dziećmi, a następnie przewodniczący Międzynarodowej Rady Krykieta (ICC) Jay Shah wręczył mu bilet na T20 World Cup oraz indyjską koszulkę.
Indie – kraj liczący 1,4 miliarda mieszkańców – to potęga krykieta, ale na piłkarskich boiskach radzi sobie znacznie gorzej i zajmuje 142. miejsce w rankingu FIFA.
Były kapitan reprezentacji Indii w piłce nożnej Bhaichung Bhutia pojawił się na scenie razem z Messim, który podpisał argentyńskie koszulki dla indyjskiego piłkarza i jego rodziny.
Ostatni przystanek Messiego w Indiach przebiegł spokojnie, w przeciwieństwie do chaotycznego pierwszego dnia w sobotę, gdy fani zdewastowali stadion w Kalkucie, a jego krótka obecność wywołała frustrację wśród zgromadzonych.
Wzmożone środki bezpieczeństwa sprawiły, że kibice mieli trudności, by choć na chwilę zobaczyć Messiego. Wielu zapłaciło za bilety ponad 75 funtów, a po nagłym opuszczeniu areny przez gwiazdora, tłum sforsował barierki i wbiegł na murawę.
W poniedziałek w Nowym Delhi tysiące podekscytowanych fanów zignorowało niebezpieczne, duszące zanieczyszczenie powietrza, by zobaczyć swojego idola.
„Jestem bardzo podekscytowany, że mogę zobaczyć Messiego, oglądam go od dzieciństwa” - powiedział 29-letni fan Sumesh Raina.
Nowe Delhi wraz z rozległą aglomeracją liczącą 30 milionów mieszkańców regularnie znajduje się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych stolic świata. To efekt śmiertelnie groźnej mieszanki emisji z elektrowni, dużego natężenia ruchu, a także spalania śmieci i upraw.
W poniedziałek w niektórych częściach Nowego Delhi poziom rakotwórczych cząstek PM 2,5 przekroczył 300 mikrogramów na metr sześcienny – według organizacji monitorującej IQAir to 20 razy więcej niż dzienne maksimum zalecane przez Światową Organizację Zdrowia.
Badanie opublikowane w The Lancet Planetary Health w ubiegłym roku oszacowało, że w latach 2009-2019 zanieczyszczenie powietrza przyczyniło się w Indiach do 3,8 miliona zgonów.
Messi, który przebywa w Indiach w ramach tzw. GOAT Tour razem z kolegami z Interu Miami – Luisem Suarezem i Rodrigo de Paulem – wydawał się niewzruszony toksycznym powietrzem.
Wyglądał na będącego w doskonałym nastroju, utrzymując energię w kontakcie z fanami i miłośnikami piłki nożnej podczas 35-minutowego pobytu na stadionie.
Messi odwiedził także Hajdarabad i Mumbaj, gdzie spotkał się z legendą krykieta Sachinem Tendulkarem oraz gwiazdą indyjskiej piłki Sunilem Chhetrim.
Piłkarz w ubiegłym tygodniu po raz drugi z rzędu zdobył tytuł Najbardziej Wartościowego Zawodnika Major League Soccer, prowadząc Inter Miami do mistrzostwa MLS i zostając najlepszym strzelcem ligi.
Były napastnik Barcelony i Paris Saint-Germain poprowadzi Argentynę w obronie tytułu mistrza świata podczas turnieju w czerwcu i lipcu w Ameryce Północnej.
