Vancouver Whitecaps wkrótce pozyskają legendę Bayernu Monachium, Thomasa Mullera. Mistrz świata z 2014 roku trafi do klubu jako wolny agent, ale kanadyjski zespół będzie musiał zapłacić za jego usługi. Około 400 000 dolarów zostanie wysłane do FC Cincinnati za tak zwane Discovery Rights.
Czym są Discovery Rights?
Nazwa tej zasady jest nieco myląca i nie tłumaczy się dosłownie jako "odkrycie". Zasadniczo jest to rodzaj rezerwacji piłkarza.
Każdy klub w MLS może mieć krótką listę zawodników występujących obecnie poza amerykańską ligą, których teoretycznie mógłby chcieć pozyskać jako wzmocnienia. Są to zazwyczaj dobrze opłacane gwiazdy futbolu, których pensje nie wliczają się do limitu wynagrodzeń. Wyjątek ten nazywany jest Designated Player, ale znany jest również jako "Beckham Rule". Najlepszym przykładem jest obecnie Lionel Messi.
Jeśli nadarzy się okazja, aby sprowadzić do ligi gwiazdę, klub posiadający prawa Discovery Rights (czasami nazywane Discovery Priority) będzie mógł z nim negocjować jako pierwszy. Jeśli zawodnik odmówi, ale zdecyduje się przenieść do innego klubu MLS, jego nowy pracodawca musi wypłacić odszkodowanie pierwotnemu posiadaczowi praw.
Tak było w przypadku innego znanego zawodnika, Marco Reusa. Ikona Borussii Dortmund gra dla Los Angeles Galaxy, ale kalifornijski klub musiał zapłacić 400 000 dolarów Charlotte FC, który posiadał jego Discovery Rights. Teraz Whitecaps wyślą taką samą kwotę do Cincinnati za Mullera.
Podobieństwa w hokejowym drafcie
Zasada Discovery Rights może wydawać się dziwaczna na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości nie jest tak niezwykła, jak niektórzy fani mogliby pomyśleć.
Podobny system funkcjonuje w KHL. Zespoły w tych głównie rosyjskich rozgrywkach w przeszłości rekrutowały kilku gwiazd NHL, którzy najprawdopodobniej nigdy nie zagrają w Kontynentalnej Lidze Hokejowej. Celem jest po prostu uzyskanie pierwszeństwa w potencjalnych negocjacjach.
Dla przykładu, kapitan Edmonton Oilers i numer 1 w drafcie NHL 2015, Connor McDavid, został również wybrany przez chorwacki zespół Medveščak Zagreb, wówczas należący do KHL, na 77. miejscu.
Jednak w przeciwieństwie do systemu Discovery Rights w MLS, w tym przypadku prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do zawarcia umowy. Medvescak nie gra już nawet w KHL, przenosząc się do międzynarodowej ligi drużyn z krajów bałkańskich w 2017 roku. A nawet gdyby tak nie było, jest bardzo mało prawdopodobne, by zawodnik kalibru McDavida kiedykolwiek opuścił NHL.