Francuzi, z racji wcześniejszych występów w Lidze Narodów, dopiero teraz rozpoczęli rywalizację w eliminacjach mistrzostw świata. W piątkowy wieczór na stadionie we Wrocławiu zmierzyli się z występującą tam w roli gospodarza Ukrainą i zwyciężyli 2:0.
Na początku spotkania trafienie zaliczył Michael Olise, a w 82. minucie wynik ustalił Mbappe.
26-letni napastnik strzelił swojego 51. gola w reprezentacji. Na liście wszech czasów zrównał się z zajmującym drugie miejsce Henrym. Prowadzi z 57 golami Olivier Giroud.
Mbappe przyznał, że wyrównanie wyniku Henry'ego to zaszczyt. Jak dodał, chce poprawić swój dorobek, ale przede wszystkim koncentruje się na zdobywaniu tytułów z reprezentacją.
"Wielki szacunek dla „Titiego”. Ale teraz chcę go prześcignąć. To zaszczyt dorównać takiemu zawodnikowi jak Henry. Wszyscy wiedzą, ile znaczy dla nas, Francuzów, a jeszcze bardziej dla napastników. To ktoś, kto utorował nam drogę. Mam dla niego ogromny podziw i szacunek" – powiedział Mbappe w rozmowie z TF1.
"Osiągnięcie tego kamienia milowego tak wcześnie jest szalone, ale cieszę się. Chcę kontynuować, a przede wszystkim wygrywać mecze i zdobywać tytuły" - dodał.
Mbappe jest na dobrej drodze, by poprawić rekord Girouda, który zakończył swoją reprezentacyjną karierę po Euro 2024 roku, gdzie Francja przegrała w półfinale z Hiszpanią.
"Rekord jest coraz bliżej, choć nie myślę o tym" – powiedział kapitan reprezentacji Francji.
"Ale to prawda, że bycie najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Francji jest nie lada wyczynem" - dodał.
We wtorkowym meczu grupy D Francja podejmie Islandię na Parc des Princes.