Z Joao Felixem i Cristiano Ronaldo rozpoczynającymi z przodu, Al Nassr wyszedł na prowadzenie 1:0 po kwadransie, a Félix asystował Mohamedowi Simakanowi przy trafieniu.
Pod koniec pierwszej połowy, w 44. minucie, Joao Felix ponownie zaliczył asystę, gdy Cristiano Ronaldo świetnym wykończeniem podwyższył wynik na 2:0.
W 63. minucie Cristiano Ronaldo strzelił drugiego gola po tym, jak precyzyjnym strzałem głową znalazł drogę do siatki strzeżonej przez Cezarego Misztę. Chwilę wcześniej Portugalczyk oddał rzut karny Sadio Mane, ale ten uderzył koszmarnie i polski bramkarz nie miał problemów ze złapaniem strzału Senegalczyka.
Zaledwie pięć minut później kapitan Al Nassr skompletował hat-tricka. Tym razem sam podszedł do jedenastki i bardzo pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Joao Felixie.
Niedługo później, w 69. minucie, Cristiano Ronaldo został zmieniony przez Abdulrahmana Ghareeba, a wynik meczu nie uległ już zmianie.
Po spotkaniu kapitan reprezentacji Portugalii opowiedział o pracy z Jorge Jesusem, nowym trenerem Al Nassr. "Wnosi inną energię, ma inne koncepcje. Musimy podchodzić do tego stopniowo, nie możemy wyciągać pochopnych wniosków, ale zespół trenuje bardzo dobrze. Mam nadzieję, że w tym roku będziemy konsekwentni i zdobędziemy tytuły".
Natomiast sam szkoleniowiec również nie szczędził pochwał w stronę największej gwiazdy swojego zespołu. "On jest fenomenem. Widać było, że ten stadion był pełny z jego powodu. Bez niego nikogo by tu nie było. To diaboliczna rzecz, nie zdawałem sobie sprawy, czym on jest dla młodych ludzi. On nie potrzebuje wielu szans, żeby strzelić gola. Dzisiaj strzelił 3. Karny... Jako kapitan podarował karnego Sadio Mane, ale za drugim razem sam już podszedł i go wykorzystał".