PSG
Jeśli jest jakaś drużyna, która mogłaby zagrozić hegemonii PSG, to są to sami paryżanie. Po wygraniu Ligi Mistrzów, dotarciu do finału Klubowych Mistrzostw Świata, a ostatnio triumfie w Superpucharze UEFA, wyglądają na silniejszych niż kiedykolwiek. Z młodym i wszechstronnym składem, chętnym do pokazania swoich umiejętności, powinni przejść przez sezon z pewnością siebie i dominacją.
Choć mogą napotkać problemy spowodowane nagromadzonym zmęczeniem na początku sezonu, nawet to nie jest przeszkodą, której nie mogą pokonać. Zawodnicy tacy jak Ousmane Dembélé, Désiré Doué, Achraf Hakimi, Vitinha czy Marquinhos ponownie będą siłą napędową drużyny, która zamierza zdobyć swój 14. tytuł mistrza Francji.
AS Monaco
Monaco, które zajęło drugie miejsce za PSG w sezonie 2023/24 i trzecie w Ligue 1 rok później, regularnie znajdowało się na szczycie tabeli dzięki swojej konsekwencji, dojrzałości taktycznej i sile kolektywu. W bezpośrednich starciach z PSG to jednak zwykle za mało, podopieczni Luisa Enrique potrafią rozstrzygać kluczowe mecze jakością i doświadczeniem.
Najprawdopodobniej tak będzie również w nowym sezonie. Choć Monaco wzmocniło się gwiazdami takimi jak Paul Pogba czy Ansu Fati, to dystans do aktualnych mistrzów wciąż jest spory. Niespodzianki mogą się jednak zdarzyć, a Monaco z pewnością nie jest bez szans na tytuł. Zwłaszcza jeśli jego młode talenty i liderzy odnajdą optymalną formę.
Olympique Marsylia
W zeszłym sezonie Olympique zajął drugie miejsce za PSG, a w tym roku ma nadzieję zaskoczyć i wyprzedzić odwiecznych rywali. Z wszechstronnym zespołem i trenerem Roberto De Zerbim, Marsylia będzie walczyć o pierwsze miejsce w tabeli.
Jednak szybko mogą znaleźć się w niekorzystnej sytuacji w starciu z PSG. Pomimo pozyskania latem Angela Gomesa, Facundo Mediny, CJ Egan-Rileya i Igora Paixao, klub ze stolicy wciąż będzie dysponował silniejszym i, co ważniejsze, szerszym składem.
Jeśli piłkarze z Marsylii chcą pozostać konkurencyjni we wszystkich rozgrywkach, czeka ich nie lada zadanie. W każdym razie będą starali się zdobyć tytuł ligowy, który wymknął im się spod kontroli od 2010 roku.