Enrique zmierzył się z pytaniami dziennikarzy na przedmeczowej konferencji prasowej przed ligowym starciem z Niceą. Jeśli chodzi o Arsenal i jego skuteczność w stałych fragmentach gry, hiszpański trener zaskakująco odpowiedział: "Nie trenowaliśmy ich jeszcze, ale znamy Arsenal bardzo dobrze. Graliśmy już przeciwko nim w tym sezonie (0:2 w fazie grupowej). Mocne i słabe strony, które doprowadziły nas do tego etapu, pozostają takie same".
Enrique podkreślił, że PSG nie odejdzie od swojej filozofii gry. "Chcemy wygrać wszystkie trofea w sposób, który jest nasz własny. Nie ma idealnej drużyny - i my nie będziemy" - powiedział, dodając, że wierzy w obecną taktykę i skład drużyny.
Chociaż paryżanie mają zapewniony tytuł mistrza Francji z dużym wyprzedzeniem, Enrique odrzuca jakiekolwiek rozprężenie. "Wciąż mamy wiele do wygrania. Rekordy wciąż nas motywują. Ale jeśli ktoś mówi, że powinniśmy oszczędzać się na Arsenal... Cóż, gdyby ktoś zagwarantował mi, że dotrzemy do finału Ligi Mistrzów przegrywając z Niceą, podpisałbym to już teraz. Ale to tak nie działa - musimy dać z siebie wszystko w każdym meczu" - uważa hiszpański szkoleniowiec.
Trener PSG chce wykorzystać mecz z Niceą jako test jakości. "Spodziewam się przeciwnika, który będzie wysoko naciskał. Ale przebieg meczu może się zmienić w zależności od wyniku. Jednocześnie każdy mecz służy jako najlepsze możliwe przygotowanie do Ligi Mistrzów" - dodał.
Enrique uważa, że drużyna jest znacznie dalej w porównaniu do poprzedniego sezonu. "W zeszłym roku byliśmy młodsi, mniej doświadczeni. W tym roku mamy większą stabilność. Trudna grupa w Lidze Mistrzów pchnęła nas do przodu. Teraz jesteśmy mistrzami Francji, ale największy cel jest przed nami. Wierzę, że zobaczymy silne PSG" - zakończył Hiszpan.