Jak ukryć wzmocnienie w 2025 roku, aby zostało upublicznione dopiero po wejściu na boisko? W czasach, gdy relacje z rynku transferowego w piłce nożnej przypominają reality show, Porto zebrało pochwały z całego świata za sposób, w jaki udało im się ukryć rychłe przybycie Luuka de Jonga.
Holenderski napastnik, który został zaprezentowany w niedzielę po innych członkach drużyny FC Porto, otrzymał pierwszą ofertę około tydzień wcześniej. De Jong był obserwowany przez nowego trenera portugalskiego klubu, Francesco Farioliego, który w poprzednim sezonie zasiadał na ławce Ajaxu w Eredivisie.
Z powodu nieudanych tajnych podpisów w przeszłości, wszyscy zaangażowani w Porto zgodzili się, że do decydującego momentu należy zachować absolutną tajemnicę.
Według gazety O Jogo, na godzinę przed oficjalną prezentacją, tylko zarząd FC Porto wiedział o niespodziance. A przed wejściem na boisko tylko najbliżsi członkowie zespołu zarządzającego, poza zawodnikami, którzy już się przebierali, gdy De Jong wszedł do szatni, byli świadomi tego, co ma się wydarzyć.
Aby uniknąć jakichkolwiek przecieków, Porto posunęło się tak daleko, że zapisało byłego reprezentanta Holandii na badania medyczne jako wzmocnienie drużyny piłki ręcznej. Bagaż De Jonga został natomiast odebrany na lotnisku przez jego agenta ze względu na potrzebę zachowania idealnej tajemnicy.