Pochodzący z San Cugat del Vallés zawodnik przybył do Barcelony z lokalnego rywala Girony, początkowo w ramach wypożyczenia do drużyny rezerw. Szybko zadomowił się w koszulce Barcelony Atlético, był tam jedną z sił napędowych i zaimponował podczas kolejnych letnich treningów w USA. Następnie zapewnił sobie stały transfer w lipcu 2024 roku.
Wpadł w oko trenerowi Barcelony Hansiemu Flickowi, ale ze względu na dużą konkurencję w ataku, która obejmowała między innymi Roberta Lewandowskiego, Lamine Yamala, Raphinha i Ferrana Torresa, nigdy nie ugruntował swojej pozycji w drużynie A. W sezonie 2024/25 wystąpił w 29 meczach, ale rzadko w wyjściowym składzie. W sumie rozegrał zaledwie 379 minut i strzelił dwa gole - w LaLiga przeciwko Osasunie i Realowi Mallorca.
Barca zmagała się z problemami administracyjnymi związanymi z rejestracją niektórych zawodników w trakcie sezonu, w tym Pau Victora i Daniego Olmo. "Klub życzy mu powodzenia i sukcesów w przyszłych osobistych i zawodowych przedsięwzięciach" - powiedzieli mistrzowie hiszpańskiej ekstraklasy, żegnając się z zawodnikiem.
Chociaż Victor miał ważny kontrakt w Katalonii do 2029 roku, szukał regularnej gry i wybrał Bragę. Drużyna z Minho zajęła czwarte miejsce w minionym sezonie Liga Portugal, co od kilku lat jest zwyczajem w tamtejszej najwyższej klasie rozgrywkowej. Inne kluby LaLiga również były zainteresowane hiszpańskim napastnikiem, ale portugalski klub przedstawił jasny projekt i zaoferował natychmiastowe miejsce w składzie.