Spotkanie rozgrywane w Monachium, które było także areną ostatniego finału Ligi Mistrzów, rozpoczęło się od okazji dla gospodarzy. Już w czwartej minucie podanie od Joshuy Kimmicha otrzymał Leon Goretzka, ale jego strzał był zbyt słaby, by zaskoczyć Diogo Costę. Po drugiej stronie boiska przed szansą stanął z kolei Cristiano Ronaldo, jednak i on nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali.
Niemcy utrzymywali nieznaczną przewagę, a w 19. minucie golkiper gości znów uratował drużynę, popisując się refleksem po uderzeniach Nicka Woltemade oraz Goretzki. Te sytuacje obudziły podopiecznych Roberto Martineza, którzy sami odważniej ruszyli do ofensywy. Sporą aktywnością wykazywał się Pedro Neto, który indywidualnymi rajdami sprawiał defensywie mnóstwo problemów.
W kolejnej fazie tempo rywalizacji znacznie spadło, w grę obu drużyn wkradło się też sporo agresji. Po jednym ze starć z Florianem Wirtzem mocno ucierpiał Bruno Fernandes, ale gwiazdor Manchesteru United ostatecznie wrócił do gry.
Tuż po zmianie stron podopieczni Juliana Nagelsmanna objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Kimmicha sprytnym strzałem głową wykorzystał Wirtz, zdobywając czwartą bramkę w rozgrywkach Ligi Narodów UEFA 2024/2025. Sędzia co prawda sprawdzał jeszcze sytuację na VAR ze względu na ewentualnego spalonego, ale ostatecznie wskazał na środek boiska.
Gospodarze nie cieszyli się z prowadzenia zbyt długo. Już w 63. minucie po samotnym rajdzie i fantastycznym strzale wyrównanie zapewnił Francisco Conceicao, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie.
Portugalczycy poszli za ciosem, a pięć minut później objęli prowadzenie. Tym razem po podaniu Fernandesa do siatki trafił Ronaldo, który strzelił swoją siódmą bramkę w tegorocznej edycji rozgrywek, więcej niż jakikolwiek inny gracz drużyny.
W końcówce spotkania oba zespoły miały jeszcze okazje na zmianę wyniku, ale strzał Conceicao minął bramkę, a Karim Adeyemi uderzył w słupek. Nadzieje gospodarzy podtrzymywał także Marc-Andre ter Stegen, który w imponującym stylu obronił próbę Diogo Joty oraz dobitkę Conceicao.

Mimo pięciu doliczonych minut wynik nie uległ już zmianie, a dzięki zwycięstwu 2:1 finalistą tej edycji Ligi Narodów została reprezentacją Portugalii. Rywali drużyn wyłoni czwartkowe spotkanie Hiszpania - Francja.