Więcej

Finał marzeń PSG! Drużyna Enrique deklasuje Inter i zdobywa pierwszy tytuł Ligi Mistrzów

Zaktualizowany
Gospodarzem finału Ligi Mistrzów jest monachijska Allianz Arena.
Gospodarzem finału Ligi Mistrzów jest monachijska Allianz Arena.ČTK / AP / Martin Meissner
Paris Saint-Germain z pierwszym tytułem Ligi Mistrzów! Drużyna Luisa Enrique nie dała żadnych szans Interowi Mediolan w finałowym meczu, zwyciężając aż 5:0. To najwyższa wygrana w decydującym meczu rozgrywek w historii.

Spotkanie rozgrywane na stadionie w Monachium odważniej rozpoczęli gracze z Paryża, którzy przez pierwszy kwadrans wyraźnie dominowali w posiadaniu piłki. Podopieczni trenera Luisa Enrique kilkukrotnie zbliżyli się do pola karnego rywali, ale strzały Desire Doue czy Ousmane Dembele nie mogły zaskoczyć dobrze ustawionego Yanna Sommera. Nerazzurri nie wyciągnęli jednak wniosków.

W 12. minucie Doue przejął piłkę w szesnastce Interu, a następnie sprytnym podaniem posłał ją do pozostawionego bez opieki Achrafa Hakimiego, który bez większego wysiłku otworzył wynik rywalizacji. Dla byłego gracza drużyny z Mediolanu, który powstrzymał się od celebracji, była to czwarta bramka w tym sezonie Ligi Mistrzów.

Drużyna Simone Inzaghiego nie zamierzała tracić czasu i natychmiast ruszyła do odrabiania strat. To jednak narażało ją na groźne kontrataki. Właśnie po jednej z takich akcji rajdem w swoim stylu popisał się Dembele. Dynamiczny Francuz następnie odegrał futbolówkę na prawą stronę do Doue, którego uderzenie odbiło się rykoszetem od Federico Dimarco i wpadło do siatki obok bezradnego golkipera. Dla utalentowanego napastnika także było to czwarte trafienie w tej kampanii, pierwsze od meczu z Aston Villą. 

Zawodnicy Interu znaleźli się w trudnej sytuacji, ale nie decydowali się na szaleńcze ataki. Wciąż nie byli w stanie przełamać przewagi PSG w posiadaniu piłki, wykonując niemal połowę mniej podań. W 37. minucie po rzucie rożnym świetną okazję miał Marcus Thuram, ale jego strzał głową minął słupek bramki strzeżonej przez Gianluigiego Donnarummę.

Na drugą odsłonę starcia znów bardziej zmotywowani wyszli gracze z Paryża, którzy już w pierwszych chwilach zagrozili bramce Sommera. Na szczęście dla Nerazzurrich próby Khvichy Kvaratskhelii czy Dembele nie doszły do skutku. Trener Inzaghi był wyraźnie zirytowany postawą swoich piłkarzy, szybko decydując się na zmiany. Jeszcze przed upływem godziny gry na boisku zameldowali się Yann Bisseck oraz Nicola Zalewski.

Pech nie opuszczał Interu. Już po siedmiu minutach niemiecki obrońca doznał kontuzji i zakończył swój udział w spotkaniu, a jego miejsce zajął Matteo Darmian. Z kolei Henrikha Mkhitaryana zmienił Carlos Augusto.

Paryżanie nie mieli jednak litości dla przeciwników. Wkrótce po kolejnej efektownej wymianie podań Vitinha posłał podanie do Doue, który uderzeniem w prawy dolny róg bramki podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 3:0. Do młodego Portugalczyka była to druga asysta w tym sezonie, z kolei Francuz stał się pierwszym graczem, który strzelił co najmniej dwa gole w finale Champions League od czasu Garetha Bale'a w 2018 roku (Real Madryt przeciwko Liverpoolowi).

Nerazzurri wciąż prezentowali ogromną bezradność, a gracze Enrique absolutną dominację. W 73. minucie potwierdził ją Khvicha Kvaratskhelia, który skorzystał z dogrania Dembele i pogrążył rywali, zdobywając swoją trzecią bramkę w tej edycji LM.

Paryżanie nie zamierzali się jednak zatrzymywać. Co prawda najpierw doskonałe okazje zmarnował Bradley Barcola, ale w samej końcówce wynik na 5:0 strzałem z ostrego kąta ustalił Senny Mayulu, co oznaczało najwyższe zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów (poprzednio AC Milan 4:0 Barcelona w 1994 r.).

Statystyki meczu
Statystyki meczuOpta by Stats Perform

Wkrótce po końcowym gwizdku dotychczasowy sen stał się rzeczywistością. Paris Saint-Germain w wielkim stylu wygrało pierwszy w historii tytuł Ligi Mistrzów, zdobywając tym samym potrójną koronę.