Więcej

Ciężka praca i emocje, Kompany ocenił zwycięstwo nad PSG. Diaz z dubletem i czerwoną kartką

Luis Díaz otrzymał czerwoną kartkę.
Luis Díaz otrzymał czerwoną kartkę.FRANCK FIFE / AFP / AFP / Profimedia

Szesnaście zwycięstw z rzędu, niesamowita forma Bayernu trwa. Dzieje się tak pomimo faktu, że monachijczycy grali całą drugą połowę w osłabieniu u siebie z aktualnymi zwycięzcami Ligi Mistrzów, PSG. Trener Vincent Kompany (39) mówił o ciężkiej pracy i emocjach po meczu czwartej rundy w elitarnych rozgrywkach, podczas którego Luis Diaz zdołał strzelić dwa gole i otrzymać czerwoną kartkę jeszcze w pierwszej połowie.

PSG - Bayern 1:2

Bayern wyszedł na prowadzenie wcześnie dzięki Diazowi, który dobił strzał Michaela Olise. Gol Ousmane'a Dembélé został następnie anulowany przez sędziego wideo, który dopatrzył się spalonego, a zdobywca Złotej Piłki wkrótce potem został zmieniony z powodu kontuzji. Kiedy więc Kolumbijczyk wykorzystał chwiejną interwencję Marquinhosa w 32. minucie, Bawarczycy mieli już dwa gole przewagi.

Potem jednak bohater zamienił się w czarny charakter, gdż Diaz sfaulował Achrafa Hakimiego, zobaczył czerwoną kartkę, a Marokańczyk musiał dokonać wczesnej zmiany.

"Najważniejsze jest to, że mamy nadzieję, że Hakimi szybko wróci do zdrowia" - rozpoczął pomeczową konferencję prasową trener Bawarczyków, Kompany. Bolesna kontuzja była tym trudniejsza dla prawego obrońcy, że pojawiła się w dniu jego 27. urodzin.

"To była ciężka praca i emocje - takie odczucia mieliśmy po meczu. Ostatecznie razem przez to przeszliśmy. Oczywiście chcielibyśmy zagrać tak samo w drugiej połowie, jak w pierwszej, ale są mecze, w których wszystko się zmienia z powodu takich wydarzeń, jak czerwona kartka" - wspomniał incydent pod koniec pierwszej połowy.

Bawarczyzcy wciąż poprawiają swój rekord w liczbie meczów, w których od początku sezonu osiągnęli stuprocentowy wynik we wszystkich rozgrywkach. Jednakże, gdy grali cały drugi akt w osłabieniu na Parc des Princes, dość nietypowo znaleźli się w roli, w której musieli dokładnie bronić przez dłuższy czas. Było to starcie dwóch najwyżej sklasyfikowanych drużyn w tabeli Ligi Mistrzów, co zdarzyło się po raz pierwszy w nowym formacie rozgrywek.

"Chcę również, abyśmy cieszyli się z konieczności bronienia. Dużo nad tym pracujemy na treningach. Dlatego nie jestem zaskoczony, że dobrze nam poszło. Pierwsza połowa była naprawdę przyjemna. Po zmianie stron musieliśmy zagrać inaczej. Wiemy, że Liga Mistrzów nie jest jeszcze rozstrzygnięta, ale dziś były to dla nas naprawdę ważne trzy punkty" - nie miał wątpliwości Kompany.

Obok Bayernu, tylko Arsenal i Inter wciąż mogą pochwalić się samymi zwycięstwami, przy czym ci drudzy muszą jeszcze rozegrać mecz czwartej kolejki z Kairatem Ałmaty.

Monachijczycy w następnej kolejce LM zmierzą się z The Gunners w Londynie. PSG przyjmie drużynę ze stolicy Anglii u siebie, natomiast Tottenham uda się do Paryża.

Tabela Ligi Mistrzów