Hazard może uzależniać. 18+
Lech Poznań zalicza wyjątkowo burzliwy początek sezonu. Najpierw porażka w meczu o Superpuchar Polski z Legią Warszawa. Potem fatalny występ i porażka 1:4 z Cracovią na inaugurację Ekstraklasy. Przed pierwszym meczem z islandzkim Breidablikiem nie wszyscy kibice byli tak pewni siebie, jak mógłby wskazywać na to średnio atrakcyjny przeciwnik. Zaczęto przypominać sobie funkcjonujące przed kilkoma laty żartobliwe frazesy, że "w Europie nie ma już słabych drużyn". Słabych może i nie ma, ale są lepsze i gorsze, a Kolejorz pokazał, że - przynajmniej na tym etapie - wpisuje się w profil tych pierwszych.
21 strzałów na bramkę, z czego aż 13 celnych. Siedem goli. Co tu dużo pisać. Mecz z Breidablikiem w Poznaniu był kompletną miazgą, do której polskie kluby występujące w europejskich pucharach nie zdążyły nas jeszcze przyzwyczaić.
Oczywiście - można gdybać, co byłoby, gdyby nie czerwona kartka dla Viktora Margeirssona w 32. minucie, złapana przy wyniku 1:1. Prawda jednak jest taka, że Lech i tak by to wygrał. Przewaga Kolejorza była przytłaczająca na każdym centymetrze boiska. Może nie byłoby to zwycięstwo aż tak przekonujące, ale przed rewanżem ból głowy mieliby tylko ci piłkarze, którzy nie lubią latać samolotem. I tylko z tego powodu.
Następujący później ligowy mecz z Lechią Gdańsk miał dać odpowiedź na pytanie, czy wysoka wygrana z Breidablikiem nie była przypadkiem jednorazowym wybrykiem. Lech z Gdańska wywiózł jednak trzy punkty, zamykając usta krytykom. Pokazali hart ducha. Po 30 minutach i dwóch trafieniach Tomasa Bobceka, przegrywali już 0:2.
Ale potem przypomnieli sobie o mistrzowskiej koronie na głowie i wbili czwórkę. Konkretnie zrobili to Gisli Thordarson, Filip Szymczak, Mateusz Skrzypczak i niezawodny Mikael Ishak. W końcówce Bobcek dorzucił jeszcze jednego gola, kompletując hat-tricka, ale licznik bramek w tym szalonym meczu zatrzymał się na wyniku 4:3 dla gości.
Czy na Islandię Lech jedzie naładowany pozytywną energią? Jak najbardziej. Czy wciąż ma coś do udowodnienia? Kolejna efektowna wygrana na pewno pozytywnie wpłynęłaby na morale i była dodatkowym podmuchem wiatru w żagle.
Breidablik - Lech Poznań, środa, 30.07, 20:30
Typy na mecz Breidablik - Lech
Lech wygra mecz – 1.82 (Superbet)
Poniżej 3,5 gola w meczu – 1.64 (Superbet)
Breidablik wygra przynajmniej jedną połowę – 2.13 (Fortuna)
Kursy od bukmachera Superbet. Aktualne w momencie publikacji. Mogą ulec zmianie.
Lech wygra również na wyjeździe
Typ najprostszy z możliwych i chyba jako pierwszy przychodzący do głowy. Jeśli najpierw rozjeżdżasz rywala 7:1, to naturalne, że w rewanżu powinieneś potwierdzić swoją supremację i zadać kolejny cios. Czy będzie o to bardzo łatwo? Niekoniecznie, natomiast kurs jest mimo wszystko stosunkowo wysoki i zachęca do podjęcia ryzyka.
Kolejorz jest lepszy pod każdym względem i będzie mógł podejść do tego spotkania na luzie. Być może szanse na Islandii dostaną zmiennicy, którzy potraktują to jako możliwość zaistnienia. Będzie im zależało na tym, żeby ze słabym rywalem pokazać się z jak najlepszej strony. Gospodarze z kolei mogą być podłamani. Motywująca presja mogłaby ich dopingować, jeśli pierwszy mecz zakończyłby się jedno- czy dwubramkową przewagą Lecha. W tym wypadku wszyscy wiedzą, że nic z tego nie będzie. Jedyną motywacją będzie zatem honor, ale ten, nawet najszlachetniejszy - w zderzeniu z poznańską lokomotywą - może zostać pokiereszowany.
Typujemy więc, że Lech wywiezie z Islandii kolejne zwycięstwo. Na pewno nie tak okazałe i na pewno nie w tak przekonujące, ale bastion Breidabliku, po dzielnej walce, powinien poddać się mistrzom Polski również w rewanżu.
Typ: Lech wygra z Breidablikiem – 1.82 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład będzie rozliczony pozytywnie, jeśli Lech wygra ten mecz w regulaminowym czasie gry.
Nie będzie drugiego wesołego festiwalu goli
W naturze musi być równowaga. Jeśli w pierwszym meczu oglądaliśmu niekontrolowany festiwal bramek, to rewanż - z przynajmniej kilku przyczyn - powinien być widowiskiem raczej wyważonym.
Druga z rzędu tego typu kanonada trafia się niezwykle rzadko. Piłkarze z Poznania jadą tam raczej odhaczyć awans "na chodzonego". Bez jakiegoś ognia w oczach. Byle nie odnieść niepotrzebnych kontuzji i przesadnie nie zmęczyć się przed kolejną kolejką Ekstraklasy. Gospodarzom z kolei brakuje argumentów czysto piłkarskich. Dopuszczamy zatem zdobycie trzech goli, ale większa liczba będzie dla nas poniekąd niespodzianką.
Na potwierdzenie tezy dorzućmy jeszcze jeden fakt. Mniej niż trzy bramki padały w wyjazdowych meczach Kolejorza w europejskich pucharach przeciwko Żalgirisowi Kowno, FC Dudelange, Vikingurowi Rejkjawik czy Dinamo Batumi. Wszystko to w ostatnich sezonach z niżej notowanymi przeciwnikami, którzy finalnie w starciu z Lechem odpadali z dalszej rywalizacji.
Typ: Poniżej 3,5 gola w meczu – 1.64 (Superbet)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład będzie rozliczony pozytywnie, jeśli w meczu padną trzy lub mniej bramki.
Islandczycy odpadą z honorem
Na koniec typ najbardziej ryzykowny, ale i najbardziej opłacalny. Przyjęliśmy już, że Lech wygra i że w meczu padną maksymalnie trzy gole, ale... czy to problem, żeby gospodarze wygrali jedną z połów?
W rywalizacji zmieni to mniej więcej tyle, co przelatujący nad stadionem samolot. Lech w którymś momencie meczu może odpuścić. Czy to będzie pierwsza, czy druga połowa - możliwe, że poczują się na tyle mocni w dwumeczu, że jakiś element zawiedzie. Czy to koncentracja, czy to jednak Islandczycy wykrzesają z siebie maksimum możliwości.
Lech przegrywał przynajmniej jedną połówkę z Legią, z Cracovią i z Lechią - w trzech z czterech rozgrywanych w tym sezonie meczów. A przypomnijmy, że Islandia i jej sztuczne boiska nie są najbardziej gościnnymi miejscami. Typ raczej pod "solówkę", nie polecamy łączyć z innymi, natomiast może warto zaryzykować, bo kurs jest ciekawy.
Typ: Breidablik wygra przynajmniej jedną połowę – 2.13 (Fortuna)
Wyjaśnienie zakładu: Zakład będzie rozliczony pozytywnie, jeśli Breidablik w przynajmniej jeden z połów zdobędzie więcej bramek niż Lech Poznań.
Kursy na mecz Breidablik - Lech
Zwycięstwo Breidabliku – 3.50 (STS)
Kursy od bukmachera STS. Aktualne w momencie publikacji. Mogą ulec zmianie.
Odkryj najlepsze bonusy bukmacherskie
Jeśli chcesz wykorzystać w swoich zakładach mecze polskich klubów w europejskich pucharach, Flashscore jest tutaj, aby Ci pomóc. Na naszej stronie z bonusami bukmacherskimi znajdziesz jedne z najlepszych promocji i kodów bonusowych na rynku.
Kursy, aktualne w momencie publikacji, mogą ulec zmianie.