O ile w ostatniej chwili nie dojdzie do niespodzianki, wygląda na to, że FC Barcelona będzie musiała ponownie rozegrać swoje cztery domowe mecze Ligi Mistrzów na Montjuic.
Klub musi potwierdzić przed 28 sierpnia stadion, na którym rozegra te mecze. Został więc tydzień, a przebudowywane Camp Nou nie spełnia wymogów UEFA, więc powrót zostałby przełożony na etap 1/8 finału na początku 2026 roku, jeśli Blaugrana się w nim znajdzie.
Barça miała nadzieję, że organ zarządzający europejską piłką nożną pozwoli im grać na Camp Nou od pierwszej kolejki fazy ligowej, która odbędzie się w dniach 16-18 września. Zgody jednak nie ma.
W związku z tym wygląda na to, że najpierw będzie to Montjuic, a następnie Camp Nou. Jak zauważył serwis Culemanía kilka dni temu, jednym z niespełnionych żądań jest całkowite zadaszenie loży prezydenckiej, podobnie jak strefy VIP, co z pewnością nie nastąpi do lata 2026 roku. Blaugrana może zatem być zmuszona do uciekania się do Estadi Olímpic Lluís Companys przez cały sezon europejski.
Chociaż ta wiadomość może nie zadowolić Culés, może to być najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza po obejrzeniu filmów z zalanych trybun w ciągu ostatnich kilku dni.